To, że motocyklem można jechać szybko, czasem za szybko, wiedzą wszyscy. - Po to jeżdżę motocyklem, by nie stać w korkach - mówi nam jeden z amatorów dwóch kółek. - Motocykl spala mniej paliwa. Jest ekonomiczniej, ale ja jeżdżę przepisowo.
Nie wszyscy jednak stosują się do zasad ruchu drogowego i by uniknąć konsekwencji finansowych sięgają po niezwykle pomysłowy, ale nielegalny proceder. Jedni na tablice rejestracyjne naklejają nalepki, inni zaginają dolną część tablicy do góry, co uniemożliwia odczytanie numeru a co za tym idzie identyfikację właściciela.
Przeczytaj również: 10 największych grzechów początkującego motocyklisty (zdjęcia)
- Gdy się śpieszę, mogę dostać mandat. Szkoda i punktów i pieniędzy, dlatego tablicę zaklejam naklejką - nie ukrywa skory do zwierzeń motocyklista. - Wiem, że to nie jest legalne i nie jest fair wobec innych kierowców. Ale po to mam motocykl, żeby szybko się przemieszczać - dowodzi. Inny motocyklista, który na stacji paliw szukał naklejki na swój motocykl suzuki dodaje: - To dobre, gdy jadę w trasę i chcę uniknąć fotoradarów lub kamer. Gorzej, gdy zatrzyma mnie policja. Nie mam tupetu, jak niektórzy, żeby uciekać przed mundurowymi.
Czy w powiecie zakrywanie i zasłanie tablic to powszechny proceder? - zapytaliśmy funkcjonariuszy. - Policjanci ruchu drogowego wielokrotnie zatrzymywali motocyklistów, którzy mieli zagięte tablice rejestracyjne - przyznaje st. sierż. Marta Błachowicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Aleksandrowie Kujawskim. - Grozi za to mandat w wysokości stu złotych i zabranie dowodu rejestracyjnego.
Nie wszystkim motocyklistom podoba się pomysł kolegów. - Jeżdżę swoją Yamahą dobre parę lat, to mój kolejny sprzęt - mówi pan Władysław. - Widzę motocykle kolegów na zlotach i spotkaniach, wielu ma naklejki lub w inny sposób zakrywa tablicę. W lepszych modelach są nawet automatyczne roletki. Nie podoba mi się to.
- Takie sztuczki to nie dla tych, którzy z jazdy motocyklem czerpią przyjemność i nie potrzebują dodatkowej adrenaliny - mówi miłośnik motocykli Sebastian Klich.
Czytaj też: Zdał na kategorię A, ale nie dostanie prawa jazdy. Luka w przepisach
Kierowcy, którzy płacą mandaty, mają wiele pomysłów na ukrócenie procederu zasłania tablic. - Policjanci nie tylko powinni zatrzymywać dowody rejestracyjne, ale zabierać motocykle na parking strzeżony - uważa jeden z naszych rozmówców. Inny dodaje. - Skoro zasłaniają tablicę, to muszą mieć coś na sumieniu, więc powinni być solidnie karani. Nie ma za to punktów karnych, a powinny być. Wtedy motocykliści, którym brakuje wrażeń bardziej by to odczuli, niż brak stówki w portfelu.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje