- Aktualnie pracuje tu ponad sto osób - mówi Marcin Hołub, kierownik budowy. - Mamy firmy podwykonawcze ze Żnina, Bydgoszczy i spod Siedlec - uściśla .
- Zatrudniamy osoby miejscowe, z najbliższej okolicy. Wciąż jednak potrzebujemy cieśli, murarzy, zbrojarzy. Można się do nas zgłaszać.
Powstają trzy reprezentacyjne budynki
Obecnie główne działania koncentrują się na powstaniu trzech budynków: A1, czyli hotelu głównego, A2 - sali konferencyjnej, wreszcie A3, gdzie powstaną basen, spa i pokoje hotelowe.
Dla przykładu - jak się dowiedzieliśmy i mieliśmy okazję obejrzeć - w dawnej suszarni (obiekt tuż za halą główną) będą dwukondygnacyjne apartamenty z kręconymi schodami. W obiekcie już są ściany działowe, miejscami również te wydzielające poszczególne pomieszczenia, na przykład łazienkę.
- Charakter pokoi hotelowych będą podkreślały stare ściany suszarni wykonane z czerwonej cegły. Celowo zostały zachowane. Tu właśnie będą pomieszczenia o najwyższym standardzie - tłumaczy szef budowy.
W hali głównej, gdzie planowane są kolejne pokoje dla gości, roboty także przybrały na sile. Kondygnacje, ściany działowe, hol - to można już oglądać.
W planach osiedle mieszkaniowe
Prezes Władysław Grochowski zdradził, że firma zamierza także wybudować, na placu buraczanym, gdzie w ubiegłym roku odbywały się Pałuckie Targi Rolne, osiedle mieszkaniowe.
Wstępnie mówi się o kilkunastu nawet obiektach, w każdym po około 20 mieszkań. Obok byłyby też, blisko ulicy Janickiego, naprzeciwko sklepu SRH Rolnik, budynki handlowe. To jednak przyszłość, choć nie tak odległa.
Póki co priorytetem jest oddanie do użytku wspomnianych trzech obiektów głównych kompleksu hotelowego, i to do roku 2020.
- Równolegle w zamiarach są także kręgielnia, browar i przystań żeglarska - mówi Marcin Hołub.
Jak też przypomina, "miasto będzie miało w końcu i basen ".
- Ale nie tylko, bo miasto i region generalnie zyskają na naszej inwestycji - uważa prezes Grochowski. - Docelowo ma u nas pracować około 200 osób. I wciąż będziemy się rozwijać, bo w planach są też obiekty uzupełniające ofertę, jak choćby centrum rehabilitacyjne.
- Natomiast myślę, że warto już dziś zaprosić na naszą imprezę, którą planujemy 18-19 sierpnia tego roku. Będzie to Festiwal Optymizmu. Wówczas pokażemy też część pomieszczeń - usłyszeliśmy.
W tym także celu przyjechał do Żnina nie tylko prezes Arche, ale i pomysłodawca imprezy Mariusz Pujszo - aktor, reżyser, scenarzysta. Jego zdaniem na terenie hotelu warto urządzić, oprócz muzeum cukrownictwa, także muzeum optymizmu. - Na świecie takiego nie ma - twierdzi Pujszo.
- Dobrze - skomentował w luźnej na razie rozmowie prezes Arche. - Będą dwa muzea: cukrownictwa i optymizmu.
Co z kominem?
Nie wiadomo z kolei, czy i w jaki sposób firma zagospodaruje najbardziej rozpoznawalny, wręcz symbol dawnej cukrowni, czyli komin. Pierwotnie miał tu być urządzony punkt widokowy. Po ubiegłorocznej nawałnicy część wspomnianego komina się zawaliła. Właściciele naprawili już szkody, jednak czy pozostanie koncepcja wejścia na obiekt? Rozważają to szefowie Arche, z Piotrem Grochowskim na czele. Tak przynajmniej przekazał nam kierownik budowy.
Za ile przedsięwzięcie?
Grupa Arche nabyła Cukrownię Żnin od Krajowej Spółki Cukrowej za 4,8 mln zł. Pierwszy etap inwestycji ma pochłonąć - według różnych szacunków, 100-150 mln zł.
Na budowie kompleksu hotelowego w Żninie:
