Zaczęli dobrze, od remisu. Już w 2. wyścigu była sensacja: po raz pierwszy para juniorów GKM wygrała na wyjeździe du-bletem i wyprowadziła drużynę na 4-punktowe prowadzenie! Lepiej być nie mogło. Seniorzy MrGarden GKM mieli komfortową sytuację, by utrzymać przewagę.
Krzysztof Buczkowski zmienił tunera, by poprawić wyniki na wyjazdach. Zamówił silniki u Ryszarda Kowalskiego. W 3. wyścigu upadł już na 1. wirażu. W powtórce wygrał start i jechał pierwszy, jednak wyprzedził go Jędrzejak.
Od pierwszych swoich startów niedościgniony był natomiast lider GKM, Antonio Lindbäck. 5. bieg wygrał z wielką przewagą, a Tomasz Gollob atakował parę Sparty.
Defekt na prowadzeniu - rzucił motocykl i kask
Gdy wrocławianie wyrównali stan meczu na 21:21, w 8. wyścigu wręcz pewne było, że straty odrobi Lindbäck. Start wygrał Milik, ale "Toninho" go wyprzedził i pewnie prowadził aż do 3. okrążenia, kiedy to zdefektował mu motocykl. Szwed cisnął ze złości motocykl i kask, a sędzia dał mu upomnienie za niesportowe zachowanie. Trochę trudno się dziwić Szwedowi, gdyż akurat w tym biegu Gollob dopasował motocykl i przyjechał drugi. W połowie meczu GKM-owi uciekło zwycięstwo 5:1, które miało odwrócić losy meczu! A Betard mozolnie powiększał przewagę.
Zaczynało brakować punktów innych żużlowców GKM-u, m.in. Okoniewskiego. W 11. wyścigu Robert Kem-piński, trener MrGarden GKM zastosował podwójną rezerwę taktyczną: za Golloba - Lind-bäcka, za "Okonia" - Artioma Łagutę. Efekt? Podwójne zwycięstwo.
Przepadło zwycięstwo. A bonus? Nikt go nie dostał
Przed wyścigami nominowanymi GKMłby, ale w 13. biegu Woffinden już na 1. okrążeniu wyprzedził Bucz-kowskiego. Losy meczu rozstrzygnęły się w 15. wyścigu. Sędzia A. Kuśmierz dopatrzył się nierównego startu i kazał go powtórzyć. Drugi raz upomniał Lindbäcka i wykluczył go z najważniejszej gonitwy spotkania.
Betard pokonał GKMa w Grudziądzu poległ 43:47, więc punkt bonusowy przepadł, nikt go nie zdobył. Robert Kempiński, trener MrGarden GKM: - Zwycięstwo było w zasięgu, a co najmniej bonus. Juniorzy dobrze pojechali, Łaguta dwoił się i troił, ale w decydującym momencie bez Lindbaecka nie mieliśmy szans.Jedyna pociecha jest taka, że także Betard nie zainkasował punktu bonusowego.
Antonio Lindbaeck sam później przyznał, że jego dwa wykluczenia w tym meczu miały podstawy i w sumie nie ma do nikogo pretensji.
Marcin Nowak, junior MrGarden GKM Grudziądz zamierzał wywalczyć więcej punktów. - Trudno było dopasować motocykle do toru - przyznaje. - W ostatnim wyścigu Lindbaeck i Artiom Łaguta objęli podwójne prowadzenie. Szkoda, że sędzia kazał powtórzyć start ik wykluczył Antonia, bo wygralibyśmy mecz.