Strażacy przez kilkanaście godzin próbowali podnieść ciężarówkę, która zablokowała jeden z pasów. Ruch odbywał się wahadłowo.
- Samochód leżał na dachu w rowie - mówi Hieronim Saran, rzecznik prasowy chełmińskiej PPSP. - Wiózł mrożonki z "Dębicy".łaściciel szybko podstawił inny pojazd, a strażacy pomagali przekładać towar, który nie wypadł na ulicę, z jednej do drugiej ciężarówki. Mrożonki mogły się rozmrozić, a poza tym kiedy były w pojeździe, ten był zbyt ciężki, aby go podnieść.
Chełmińscy strażacy ściągnęli wóz "Mega-citi"ze Świecia przystosowany do ratownictwa ciężkiego.
To nie pierwsza kolizja na tej drodze.miesięcy temu, także w tym miejscu przewróciła się cysterna.
- Tam jest dużo zakrętów, górki i doły, jeśli ktoś nie zna okolicy, a nie zastosuje się do znaków i nie zachowa ostrożności - ostrzegają strażacy.
Na miejscu zdarzenia działali strażacy z Chełmna i Świecia oraz ochotnicy z Rybieńca, Brzozowa, Robakowa, Podwieska i Lisewa. Straty oszacowano na 85 tys. złotych.