Do selekcjonerów, którzy stracili pracę po mundialu dołączył Czesław Michniewicz. 52-latek zakończy współpracę ze związkiem z końcem bieżącego roku. Mimo, że osiągnął z drużyną Biało-Czerwonych 1/8 finału odpadając z późniejszym finalistą, jego kontrakt nie zostanie przedłużony.
Nałożyło się na to wiele spraw, głównie pozasportowych. Dookoła kadry stworzyła się toksyczna atmosfera spowodowana dyskusją o premii od premiera dla kadrowiczów i sztabu, a także z uwagi na rzekome konflikty Michniewicza z team menagerem kadry Jakubem Kwiatkowskim czy niektórymi piłkarzami.
Czesław Michniewicz dołączy tym samym do niechlubnego grona selekcjonerów, którzy po mundialu zakończyli pracę w swoich związkach. Większość z nich odeszła z uwagi na słabe wyniki choć nie brakowało i takich, którzy przed turniejem deklarowali, że niezależnie od osiągnięć w Katarze zakończą pracę z kadrą.
To zestawienie może być interesujące dla... Cezarego Kuleszy. Nie jest tajemnicą, że kilka nazwisk z listy przewijało się wśród potencjalnych kandydatów na następcę Czesława Michniewicza. Mówiło się o konkretnym budżecie, który związek mógłby przeznaczyć na pensję dla nowego trenera i jego sztabu. Honorarium wielu z podanych selekcjonerów mieściło się w określonej przez PZPN kwocie.
Zobacz kolejnych selekcjonerów, dla których mundial oznaczał zwolnienie klikając w kolejne zdjęcia.
MUNDIAL 2022 w GOL24
