
Z tych piłkarzy nie skorzystał Michniewicz. Wszystkie mecze oglądali z ławki
Na każdy turniej reprezentacyjny selekcjonerzy powołują grupę piłkarzy, z których tylko część oglądamy w spotkaniach. Niektórzy są głębokimi rezerwowymi i nie mogą sobie wywalczyć pozycji w kadrze. Na katarskim turnieju Czesław Michniewicz skorzystał z 21 z 26 piłkarzy do dyspozycji. Którzy reprezentanci uczestniczyli tylko w treningach i cztery mecze oglądali z ławek rezerwowych?

Łukasz Skorupski - bramkarz
Od kiedy Łukasz Fabiański zakończył reprezentacyjną karierę to właśnie "Skorup" jest w bramce Biało-Czerwonych "dwójką". Ma pecha, że trafił na erę wspomnianego bramkarza West Hamu i Wojciecha Szczęsnego. Jako że Szczęsny był jednym z bohaterów reprezentacji Polski i zaliczył fantastyczny turniej broniąc dwa rzuty karne Skorupski nie miał prawa myśleć o grze na imprezie.

Kamil Grabara - bramkarz
Na mistrzostwa pojechał awaryjnie. Powołanie otrzymał Bartłomiej Drągowski, ale pechowo bramkarz Spezii w ostatnim meczu rundy jesiennej zwichnął staw skokowy i dowołany w jego miejsce został 23-latek. Z pewnością golkiper FC Kopenhagi jest przyszłością polskiej kadry, zwłaszcza, że Szczęsny deklarował, że mundial w Katarze będzie jest ostatnim turniejem mistrzostw świata.

Robert Gumny - prawy obrońca
Z pewnością Gumnemu nie pomógł mecz kontrolny z reprezentacją Chile tuż przed mundialem. Z tyłu wyglądał dobrze, ale z grą do przodu miał problemy - grał niecelnie i był przewidywalny. Przed kilkoma laty pochopnie mianowano go jako następcę Łukasza Piszczka. Dziś obrońca niemieckiego Augsburga jest solidnym defensorem na skalę Bundesligi, ale nie potrafi się odnaleźć na poziomie reprezentacji.