Już 1. seria pozbawiła nas większych złudzeń i nadziei na indywidualny medal w Falun. Pierwszy z Polaków Klemens Murańka skoczył ładnie i na miarę swoich możliwości - 123 m i 16 miejsce. Potem było już najwyżej nieźle. Najwyżej z biało-czerwonych był klasyfikowany Piotr Żyła - 10. miejsce za skok na odległość 123 m. Dwa metry dalej lądował Kamil Stoch, ale po podliczeniu punktów i wiatru został sklasyfikowany dopiero na 12. miejscu.
Było kilka niespodzianek. Bardzo dobrze skoczyli zawodzący ostatnio Anders Bardal i Gregor Schlierenzauer, którzy zajmowali odpowiednio 2. i 3. miejsce, za to zawiódł nieco najlepszy w serii próbnej Rune Velta (126,6 m i 8. miejsce). Wszystkich przyćmił Severin Freund - 134 m. Jego odległość wyrównał potem Peter Prevc, ale dokonał tego w gorszym stylu, w znacznie lepszych warunkach i w sumie był dopiero 4.
W 2. serii Freund potwierdził swoją dominację (135,5 m i nowy rekord skoczni) i w sumie kolejnego skoczka o ponad 20 punktów! Srebro trochę niespodziewanie dla Schlierenzauera (130 m w 2. serii), a brąz dla Velty, który w drugim skoku poleciał 128,5 i wykorzystał słabsze skoki konkurentów. Norweg zdobył drugi indywidualny medal w Falun, czwartego Prevca wyprzedził o 1,1 pkt. Szansy nie wykorzystał Bardal, który w 2. serii skoczył tylko 122 m i spadł na 6. miejsce.
Żyła do pozycji medalowej po 1. serii tracił prawie 10 punktów. W 2. serii lądował bliżej (121,5 m), ale wystarczyło, żeby awansować na 9. miejsce. Kamil Stoch był ostatecznie 12., Klemens Murańka 20., Dawid Kubacki 29, a Aleksander Zniszczoł odpadł po 1. serii został sklasyfikowany na 40. pozycji.