To już tradycja, że soleckie muzeum rozpoczyna rok od prezentacji swoich nabytków. Najwięcej darów przynoszono do placówki zaraz po powstaniu muzeum, pięć lat temu. Ale i teraz - przyznaje Rafał Kubiak, dyrektor Muzeum Solca im. Księcia Przemysła - nabytków jest na tyle dużo, że można przygotować ekspozycję.
- Nie wszystkie podarowane nam pamiątki są na niej prezentowane - przyznaje dyrektor. - Staraliśmy się jednak pokazać choćby jeden lub dwa eksponaty otrzymane od każdego z darczyńców. Pokazujemy też to, co kupiliśmy w minionym roku lub pozyskaliśmy w inny sposób.
Bo zobaczyć można m.in. ciekawe monety z XVII i XIX wieku, które znalezione zostały podczas prac archeologicznych zleconych w ubr. przez muzeum, a prowadzonych na terenie Solca.
Zobacz również: W dawnej fabryce robią Muzeum Toruńskiego Piernika
Wśród kupionych na aukcji przedmiotów są m.in. trzy odznaki Soleckiego Bractwa Kurkowego z czasów dwudziestolecia międzywojennego. - Są bardzo efektowne. Na pewno umieszczone zostaną potem na naszej wystawie stałej o dziejach Solca Kujawskiego i okolic - informuje Rafał Kubiak.
Muzeum wzbogaciło się też o wiele archiwalnych zdjęć. Trafiły tu także pamiątki po budowniczym zabytkowej Villi Anna, w którym muzeum się mieści. Chodzi o mistrza budowlanego Roberta Schillera.
Firma należąca do tej rodziny wzniosła w XIX wieku i wcześniej wiele znaczniejszych budowli w mieście m.in. "biały" kościół, a także budynek soleckiego ratusza. Cenne pamiątki po Robercie Schillerze m.in. narzędzia budowlane, którymi się posługiwał czy zbiór książek z jego domowej biblioteki, głównie religijnych, bo rodzina była bardzo wierząca - ofiarowali muzeum wnukowie. Potomkowie Roberta Schillera: Jadwiga Szymaniak oraz Jerzy i Norbert Szatkowscy nie mieszkają już w Solcu Kujawskim, ale soleckiemu muzeum ofiarowali rodzinne pamiątki.
Muzealne zbiory wzbogaciły się też m.in. o obraz "Maki" pędzla Pawła Kulina. Prace tego soleckiego malarza zdobią wiele miejscowych domów. Obraz muzeum podarowała Helena Kubiak.
Czytaj e-wydanie »