Co więcej, zdaniem dr. Mirosława Giętkowskiego, dyrektora muzeum, "cały szum nie ma racji bytu".
- Nie rozumiem, dlaczego towarzystwo nie zapytało nas, skoro miało pytania i wątpliwości - zastanawia się dyrektor. - To, że pochodzę z Torunia, nie oznacza, że chcę tam przenosić muzeum - dodaje Giętkowski.
Przeczytaj także: Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy
Tymczasem jak twierdzi Derenda, ma nieoficjalne informacje, że decyzja o przeniesieniu muzeum do Torunia jest bliska. - A przecież to placówka, która wyrosła w Bydgoszczy, wpisała się w życie miasta, chociażby przez ciekawe rekonstrukcje historyczne - argumentuje prezes Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy.
W stanowisku TMMB pojawiło się m.in. stwierdzenie, że część eksponatów muzeów ma zostać przeniesiona na ulicę Sobieskiego w Toruniu. - Nie będę zabierał żadnych eksponatów z Bydgoszczy - zapewnia dyrektor Giętkowski. - W Toruniu, podobnie jak i we Wrocławiu, powstanie oddział zamiejscowy muzeum, ale na podstawie własnego sprzętu.
Mirosław Giętkowski zwraca również uwagę, że placówka stara się o tereny na Osowej Górze, by tam ustawić muzealny sprzęt.
- Podstawowym zadaniem szefa muzeum jest zabezpieczenie eksponatów - mówi tymczasem Arkadiusz Kaliński, były dyrektor Muzeum Wojsk Lądowych. - Jeżeli więc i dyrektor i ministerstwo wyczerpało wszystkie możliwości pozyskania terenów w Bydgoszczy, a pojawiła się konkretna propozycja w Toruniu, to wtedy nie ma wyjścia. Mam duże wątpliwości czy zrobiono jednak wszystko, co należało.
Były dyrektor liczy na dobre intencje obecnego szefa muzeum, ale przypomina, że rok temu kolekcję lotniczą wywieziono z Bydgoszczy do Dęblina. - Za mojej kadencji prowadziłem rozmowy w sprawie przekazania muzeum terenu na Osowej Górze i działek po byłej bazie lotniczej przy ulicy Szubińskiej - dodaje Kaliński.
Czytaj e-wydanie »