Książka o Sławku Wierzcholskim i jego kolegach z muzycznej sceny jest dziełem spółki autorskiej - Jana Skaradzińskiego i Mariusza Szalbierza. Pretekstem do wspomnień o muzykach z "Nocnej Zmiany Bluesa" jest - szmat czasu minął - dwudziestolecie toruńskiej grupy, kojarzoną także z Brodnicą. Dlaczego? Tu bywali częstymi gośćmi Klubu Muzycznego "Piano". Ile nocy spędzili pod dachem starego spichlerza nad Drwęcą sami wiedzą najlepiej. Tu wreszcie mieli swego menadżera - Grzegorza Grabowskiego, który załatwiał trasy, koncerty, zagraniczne tournee. Tu mają nadal grono życzliwych przyjaciół, którzy czują bluesa. Z kim więc mamy do czynienia? - Nie mamy do czynienia z zespołem-legendą - piszą autorzy książki "Chory na bluesa". - Mamy do czynienia z zespołem grającym muzykę z sercem, w sposób prawdziwy i szczery, grającym ją świeżo. Mamy do czynienia z zespołem od początku wiernym jednej stylistyce, choć - w ostatnich latach - poddającym tę stylistykę różnorakim zabiegom. Mamy do czynienia z zespołem zajmującym w świecie polskiego bluesa miejsce ważne. Miejsce niepodważalne. To nie legenda, to fakt.
Muzyczna literatura
BOGUMIŁ DROGORÓB

Miłośników bluesa, przede wszystkim fanów "Nocnej Zmiany Bluesa" zapraszamy dziś do pałacu Anny Wazówny na promocję książki "Chory na bluesa".