https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Myśląc o filmie a nie o bolącej...

Tekst i fot. (kat)
Tomasz Wójcicki ustawia krzesełka  sprowadzone z Krakowa. Są dużo wyższe i  zdecydowanie wygodniejsze niż poprzednie.
Tomasz Wójcicki ustawia krzesełka sprowadzone z Krakowa. Są dużo wyższe i zdecydowanie wygodniejsze niż poprzednie.
Wygodne krzesła, wymalowana sala i nowy system nagłośnienia - to tylko niektóre z niespodzianek na jakie mogą liczyć

kinomani z Brodnicy i okolic. Remont "Świtu" dobiega końca! Obdrapane ściany, tynk lecący z sufitu, twarde krzesła na których nie sposób wysiedzieć przez cały seans i wyziębiona sala - to powody dla których wiele osób omija miejscowe kino. Czy były słuszne? Od kilku lat nie. Ale stereotyp pozostał, zakorzenił się i ciężko jest się przemóc żeby sprawdzić czy jest inaczej. Świetna okazja ku temu żeby przekonać się jak jest na prawdę nadarzy się już niebawem.

Od dłuższego czasu kino jest nieczynne z powodu gruntownego remontu. Malowane są ściany (na niebieski kolor - kojarzony bez wątpienia z najlepszymi salami kinowymi, z kadrem). Wymieniona zostanie podłogi - na antypoślizgowe płyty, kotary, kurtyna. Ustawione zostaną nowe - choć używane krzesła.

- Zostały sprowadzone ze studenckiego kina Apollo z Krakowa, które było likwidowane - wyjaśnia Paweł Szulc, od 2001 roku właściciel "Świtu". Krzesełka - za darmo zaproponowano właścicielowi brodnickiego kina. - Opłacić trzeba było przewóz. Gdybym miał kupić nowe krzesła - za sztukę trzeba byłoby zapłacić co najmniej 200 złotych. Nie byłoby mnie stać na taki wydatek, nikt mnie nie dotuje - dodaje.

Za mniej więcej dwa tygodnie będzie można korzystać z odnowionej sali, na których stać będzie 210 - odpowiednio wyprofilowanych - krzeseł. Będzie nagłośnienie Dolby Spectral Recording, Dolby Surround (dźwięk będzie otaczał widza).

- W przyszłości można byłoby już tylko zmienić ekran na większy. Problem w tym, że mamy obiektywy dostosowane do długiej sali. Do większego ekranu konieczne są inne projektory, potrzebne byłyby dwa a koszt jednego to 300 tysięcy - tłumaczy właściciel.

Mimo kosztownych zmian - ceny biletów zostaną takie jak dotychczas (zwykle 12 i 10 złotych na premiery, poniedziałkowe promocje - dwie osoby wchodzą na jeden bilet, czwartkowe DKF-y i ceny na te seanse w wysokości ok. 6 złotych). - Warto zaznaczy, że ceny dyktują dystrybutorzy, którzy mają zysk ze sprzedanych biletów. Chcemy jednak by ceny zachęcały do przychodzenia do kina a nie odstraszały.

Pierwszym filmem jaki widzowie zobaczą po ponownym otwarciu kina będzie "Katyń".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kinomanka
czekam, czekam,dużo tych kinomanów nie ma, ale i dla nich warto. I dla kina, kocham kino.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska