Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na A4 zakazano już wyprzedzania ciężarówek. Czas na kolejne autostrady?

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Takie wypadki zdarzają się na A4 zbyt często. Aby je ograniczyć, wprowadzono właśnie na niektórych odcinkach tej trasy zakazy wyprzedzania dla ciężarówek.
Takie wypadki zdarzają się na A4 zbyt często. Aby je ograniczyć, wprowadzono właśnie na niektórych odcinkach tej trasy zakazy wyprzedzania dla ciężarówek. Jarosław Jakubczak
Tak jest na razie tylko na kilku odcinkach tej autostrady, gdzie jest bardzo duże natężenie ruchu i dochodziło do groźnych wypadków.

Ostatni wypadek na autostradzie A4 wydarzył się kilka dni temu na węźle Kąty Wrocławskie. Zderzyły się trzy ciężarówki. Obeszło się bez ofiar, ale dwupasmowa jezdnia w kierunku Wrocławia została na wiele godzin zablokowana, a korki sięgnęły 10 kilometrów.

Dwa pasy to mało
Wypadki na A4 (najdłuższej autostradzie, biegnącej równoleżnikowo przez południe Polski) z udziałem wielkich pojazdów to standard. Dlatego Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wprowadziła właśnie dla ciężarówek zakaz wyprzedzania. Obowiązuje na obu kierunkach ruchu między węzłami Kostomłoty a Gościsław i na jezdni północnej między węzłami Udanin a Budziszów. W sumie to ponad 40 km.

Wojewoda dolnośląski zapowiedział już budowę trzeciego pasa ruchu między Wrocławiem a Zgorzelcem. Ten ma powstać dopiero po roku 2020 i kosztować ok. 3 mld zł.

Od kilku lat mówi się także o konieczności poszerzeniu A2 na wysokości Poznania.

Do zdarzenia doszło przed godziną trzecią na rondzie Fordońskim. Zderzyły się taksówka i samochód ciężarowy. Trzy osoby jadące taksówką poniosły śmierć na miejscu. Były wieku 27, 35 i 52 lat. Na miejscu pracowały 2 zastępy straży pożarnej, policja i prokuratura. Są duże zmiany w komunikacji miejskiej:* Linie tramwajowe nr 3, 5, 7 i 10 z Fordonu kursują do pętli Wyścigowa. * inie tramwajowe nr 3, 5 i 10 z Ronda Jagiellonów kursują do zajezdni tramwajowej. * Linia tramwajowa nr 7 z Kapuścisk kursuje na Wilczak.* Uruchomiona została zastępcza linia autobusowa w relacji Rondo Fordońskie - pętla Wyścigowa.Zobacz także: Tragedia na rondzie Fordońskim w Bydgoszczy. Znamy przyczynę tragedii- Zgłoszenie o wypadku odebraliśmy od policji o godz. 2.46 - informuje st. asp. Krystian Pietrzak, dyżurny operacyjny KM PSP w Bydgoszczy. - Na rondzie Fordońskim zderzył się samochód ciężarowy wiozący paczki kurierskie, jadący od strony ronda Toruńskiego z oplem omegą, jadącym prawdopodobnie od strony ul. Jagiellońskiej. Trzy osoby z opla: kierowca taksówki oraz pasażerowie - mężczyzna i kobieta zginęli na miejscu. Aby wydobyć ich ciała z taksówki, strażacy musieli wyciąć bok auta i użyć sprzętu hydraulicznego. Oba pojazdy wskutek zderzenia przesunęły się na torowisko, przez co w mieście nie jeździły tramwaje. Do usunięcia obu samochodów z ronda Fordońskiego użyto ciężkiego sprzętu technicznego. Działania związane z usuwaniem pojazdów trwały do godz. 8. - Wszczynamy śledztwo w sprawie wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym - mówi prok. Piotr Dunal z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ. - Ze wstępnych informacji wynika, że kierowca TIR-a nieznacznie, o kilka kilometrów na godzinę przekroczył prędkość. Musimy ponadto ustalić, czy w miejscu wypadku działa monitoring i czy jest zapis zdarzenia. Prawdopodobnie jest jeden świadek wypadku, do którego policja stara się dotrzeć. Wiadomo natomiast, że kierowca taksówki był z korporacji MPT, pasażerka z Bydgoszczy, a pasażer z Katowic. Kierowca TIR-a był z okolic Konina. - Jeśli policji uda się zgromadzić materiał dowodowy pozwalający na podjęcie czynności z udziałem kierowcy TIR-a, zostanie on przesłuchany dziś lub jutro - dodaje prok. Piotr Dunal. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi do 8 lat pozbawienia wolności. (STYK, EA)Tragiczny wypadek na rondzie Fordońskim w Bydgoszczy. Nie żyją trzy osoby

Tragiczny wypadek w Bydgoszczy. Trzy osoby nie żyją!

Gonitwa trwa
- Bardzo dobrze, że na A4 wprowadzono taki zakaz. Jestem zdecydowanie za. Dzięki temu znacząco poprawi się bezpieczeństwo - uważa Adam Jędrych, prezes Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Międzynarodowych w Bydgoszczy z siedzibą w Lipnikach. - Problem w tym, że wielu kierowców, a przodują w tym Litwini, niewiele sobie robi z bezpieczeństwa. Gonitwa trwa. Wyprzedzają się, gdzie i jak mogą.

Jak wyjaśnia prezes przewoźników, wszystkie ciężarówki zarejestrowane w Unii Europejskiej mają zamontowane ograniczniki prędkości do 85 km na godzinę i przy takiej maksymalnej szybkości odbywa się wyprzedzanie. Musi zatem trwać, przy założeniu, że wyprzedzana ciężarówka nie zwolni, nawet kilka minut. Dlatego takie wyprzedzanie nazywa się popularnie „wyścigiem słoni”. W tym czasie auta osobowe nie mogą wyprzedzać, bo ta i wszystkie inne polskie autostrady mają tylko po dwa pasy w jednym kierunku. I kierowcy osobówek irytują się, złorzeczą. Gdy zaś mogą już wyprzedzić wielką maszynę, za bardzo przyciskają pedał gazu.

Bardziej nie przyspieszą
Ograniczniki prędkości są obowiązkowo montowane w ciężarówkach i mało kto narusza ten wymóg, bo szybsza jazda jest odnotowana w tachografach (urządzeniach zapisujących na bieżąco parametry jazdy). Wystarczy kontrola Inspekcji Transportu Drogowego lub policji (tak w Polsce, jak w innych krajach) i „przekręt” wyszedłby na jaw. A to oznacza poważne kary.

Zdaniem prezesa, podobne zakazy wyprzedzania powinno się wprowadzić także na autostradzie A2 między Strykowem a Warszawą, bo tam także natężenie ruchu jest ogromne i odbywają się wyścigi ciężarówek.

Na A1 nie trzeba
- Za to na kujawsko-pomorskiej autostradzie A1 takie ograniczenia nie są potrzebne, a to ze względu na znacznie mniejszy ruch - kontynuuje Adam Jędrych.

Ruch jest mniejszy m.in. z tego powodu, że równolegle do A1 biegnie droga krajowa nr 91, z której przewoźnicy chętnie korzystają, bo przejazd jest tańszy.
Takie same obserwacje ma także kierownictwo Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

- Na zarządzanym przez nas odcinku autostrady A1 nie przewidujemy wprowadzenia zakazów wyprzedzania przez pojazdy ciężarowe - informuje Tomasz Okoński, rzecznik bydgoskiego oddziału GDDKiA. - To wynika ze znacznie mniejszego natężenia ruchu niż na A4 czy nawet na A2. U nas natężenie ruchu wynosi od 15 do 20 tysięcy pojazdów na dobę.

Na A2 między Łodzią a Warszawą w ciągu doby przejeżdża prawie 40 tys. samochodów. Na A4 natężenie też jest duże: w okolicach Wrocławia jest to 30-35 tys. pojazdów, w okolicach Krakowa prawie 40 tys., zaś w okolicach Katowic około 50. Tak wynika z tzw. generalnego pomiaru ruchu.

Jak powiedziała nam Anna Kordecka, rzeczniczka Gdańsk Transport Company, czyli zarządcy płatnego odcinka A1, także tu nie ma konieczności wprowadzenia zakazu wyprzedzania przez ciężarówki.

Trochę statystyki
W całym ubiegłym roku na kujawsko-pomorskiej A1 wydarzyło się 29 wypadków. Zginęły 4 osoby, a 36 zostało rannych.

W ubiegłym roku na wszystkich drogach województwa kujawsko-pomorskiego kierowcy ciężarówek uczestniczyli w 149 wypadkach, zginęło w nich 7 osób, 59 odniosło rany. Wszystkich wypadków w 2016 roku w naszym regionie było 1014, 178 osób zginęło, 1099 zostało rannych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska