Robert Kempiński trener MRGARDEN GKM, uważa, że drużyna z Antonio Lindbaeckiem jest silniejsza, a jej dyspozycję sprawdzi wkrótce w sparingach.
- Plan jest taki żeby odjechać z każdą z trzech drużyn: Get Well Toruń, Falubazem Zielona Góra i Wybrzeżem Gdańsk jeden sparing na swoim torze i jeden na wyjeździe. Oby pogoda nam to umożliwiła - mówi Kempiński. - Czeka nas bardzo ważny sezon. Nie chcielibyśmy spaść z PGE Ekstraligi.
Pomóc w utrzymaniu się ma m.in. Antonio Lindbaeck. Jest on przed nowym sezonem pełen zapału do walki o osiąganie dobrych wyników z drużyną MRGARDEN GKM a także indywidualnie.
Żużlowcy startujący w cyklu Grand Prix zawsze wzbudzali zainteresowanie a Lindbaeck w tym sezonie będzie stałym uczestnikiem indywidualnych mistrzostw świata.
Nic dziwnego, że dostał z Gorzowa zaproszenie na XIII Memoriał im. Edwarda Jancarza. Rywalizować w nim będzie z takimi zawodnikami jak m.in. Emil Sajfutdinow, Peter Kildemand.
Do GKM-u przychodzi po najlepszym sezonie
GKM pozyskał go po - chyba najlepszym w jego historii - sezonie 2015. A teraz, w 2016 r. Lindbaeck startować zamierza w Speedway Grand Prix i w mistrzostwach Europy SEC a także szwedzkiej Elitserien i duńskiej Superlidze. Sporo tego. Toninho zaznacza, że ze wszystkim da radę. Tylko kilka spotkań ma zakontraktowanych w Allsvenskan, zaś w Danii ma się pojawić tylko na etapie play-off.
Poprzedni sezon pokazał, że sprzętowo Lindbaeck ma wszystko dopięte na ostatni guzik. Antonio chwali swoich dwóch mechaników, m.in. Krzysztofa Stempla. Planował zaangażować jeszcze trzeciego.
U kogo Lindbaeck przygotowuje silniki do swoich motocykli? U Flemminga Gravesena. I jest z nich zadowolony.