Wszyscy chcieli spróbować swoich sił, zmierzyć się z rówieśnikami. Byli tacy, którzy w imprezie uczestniczą od lat. Inni debiutowali.
Wśród najmłodszych dziewcząt na metę, tak jak przed rokiem, najszybciej dobiegła Marysia Niklarz, uczennica Szkoły Podstawowej nr 15. - W tym roku miałam większą tremę, bo wszyscy liczyli na mój dobry występ, a jeszcze tydzień temu chorowałam i trochę obawiałam się, że mogę nie wytrzymać tempa biegu, ale wszystko poszło dobrze - stwierdziła zadowolona Marysia.
Wśród chłopców w kategorii klas IV najlepszym był Mikołaj Pankowski, również uczeń grudziądzkiej "piętnastki". - Cieszę się, że pokonałem na bieżni tylu rywali - mówił na mecie Mikołaj, który dobrze zna stadion "Olimpii", bo trenuje tu piłkę nożną.
Zachętą organizatorów do biegania były m.in. rowery, które rozlosowano wśród uczestników biegu. Mogą żałować osoby, które wyszły ze stadionu przed losowaniem, bo w ten sposób minęły się ze swoim szczęściem. Losowania - zgodnie z regulaminem - powtarzano tak długo, aż rowery przypadły uczniom obecnym na stadionie: Kindze Maliszewskiej oraz Łukaszowi Zieleckiemu.
Wśród startujących w biegach byli m.in. uczniowie 13 szkół noszących imię Bronisława Malinowskiego. Dodatkowo wzięli oni udział w konkursie wiedzy o patronie przygotowanym przez grudziądzki Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 3. Wygrała go Wiktoria Kaszta, a trzecia była Marta Cybulska (obie z SP 7 Grudziądz).
Biegom towarzyszyła piękna pogoda. - Bronek zasłużył sobie, aby jego święto miało uroczystą oprawę, dla niego musiało zaświecić słońce - cieszył się Ryszard Szczepański, organizator imprezy, niegdyś trener Bronisława Malinowskiego.
Biegaczy na ulicach miasta dopingowali mieszkańcy. A na stadionie Robert Malinowski, brat olimpijczyka i prezydent miasta, który otworzył święto biegania.
