Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na czele piątej ligi drużyny z regionu włocławskiego

Grzegorz Oleradzki
Wyróżniający się piłkarzem Włocłavii był zdobywca pierwszej bramki Bartosz Śmigiel ( prawej), którego akcję stara się  zatrzymać Filip Żurawski (numer 17).
Wyróżniający się piłkarzem Włocłavii był zdobywca pierwszej bramki Bartosz Śmigiel ( prawej), którego akcję stara się zatrzymać Filip Żurawski (numer 17). Wojciech Alabrudziński
Po pięciu rundach na czele tabeli dominują drużyny z regionu włocławskiego. Liderem, mimo rozegrania meczu mniej, jest mający komplet punktów Kujawiak Kowal.

Po zwycięstwie ze Zdrojem na 3. pozycję awansowała Włocłavia. Włocławianie od początku nadawali ton grze. W 13 minucie Bartosz Śmigiel ograł w polu karnym obrońców gości zdobywając prowadzenie. Goście jedyną groźną sytuację stworzyli tuż przed przerwą jednak Artur Wojnowski z linii bramkowej wybił piłkę poza boisko.

Podobna była początkowo druga połowa. Idealnej szansy nie wykorzystał w 60 min Paweł Komorowski. Goście wyrównali dwie minuty później, a bramka obciąża konto włocławskiej defensywy. Żaden z obrońców nie przeciął prostopadłego podania, po którym przed Bartłomiejem Szablewskim znalazło się trzech rywali. Bramkarz Włocłavii ratował sytuację wybiegiem, zdołał wybić piłkę jednak zbyt lekko i Patryk Wojciechowski łatwo wyrównał. Chwilę później goście mogli objąć prowadzenie. Szablewski zdołał jednak skrócić kąt, zaś nadbiegający Jakub Feter wyjaśnił sytuację.

Gospodarze zdołali uporządkować grę. Efektem przewagi był gol Pawła Behlke po podaniu Radosława Sawirskiego. W doliczonym czasie wynik ustalił Behlke.

Wyjazdowy pojedynek w Radziejowie wygrał także Lider, choć grał bez braci Tomasza i Piotra Szablewskich, których występ uniemożliwiły sprawy rodzinne. Tomasz tego dnia wstąpił w związek małżeński, a zwycięstwo zespołu było doskonałym prezentem. Sukces, ułatwili im radziejowianie. Kilka minut przed meczem okazało się, że Marcin Kiciński i Patryk Kozłowski nie mają ważnych kart zdrowia. Start rozpoczął więc w eksperymentalnym ustawienie, a strata piłki w pierwszej akcji przyniosła gol Michała Łazarskiego w 40 sekundzie.

Po zmianie stron gra się wyrównała jednak od chwili gdy kontuzji doznał Marcin Frątczak goście uwagę poświęcali defensywie. Grali z kontry, po jednej z nich podwyższył Łazarski, zaś w doliczonym czasie karnego wykorzystał Łukasz Grube.

ZOBACZ KONIECZNIE: Tyle zarabiają żołnierze, policjanci, prokuratorzy i strażnicy! [stawki]

W pierwszym występie u siebie wygrali Zjednoczeni. Goście z Baruchowa stwarzali okazje jednak grali nieskutecznie. Jedna z niewielu akcji gospodarzy przyniosła prowadzenie po strzale Krzysztofa Małachowskiego. Piotrkowianie cieszyli kilkadziesiąt sekund bowiem Jakub Chojnacki strzałem głową wyrównał. Remis utrzymywał się niemal do końca gdy Kamil Kawczyński z dystansu pokonał Dariusza Stańczak.

Podopieczni Dawida Kwiatkowskiego rozpoczęli w Janowcu ostrożnie. Dopiero po straciei bramki zaczęli grać składniej. Dośrodkowanie Vitalija Shvetsa na wyrównującego gola strzałem głową zamienił Kacper Ciesielski, zaś przed gwizdkiem na pierwsze trafienie w sezonie zaliczył szkoleniowiec gości.

Cenny punkt w Łabiszynie zdobyło LTP Lubanie. Rozpoczęło się od straconych bramek, ale jeszcze przed przerwą kontaktowego gola z karnego zdobył Mateusz Piekarski. Od początku drugiej połowy podopieczni Marcina Kujawy atakowali obejmując prowadzenie. Gospodarze kilka minut przed końcem zdołali wyrównać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska