https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na dworcu PKS w Świeciu jest już toaleta. Ale wejść trudno

Do toalety prowadzą dwie pary drzwi. Pierwsze nie zawsze są otwarte, drugie nie zawsze ustępują po wrzuceniu monety
Do toalety prowadzą dwie pary drzwi. Pierwsze nie zawsze są otwarte, drugie nie zawsze ustępują po wrzuceniu monety Maciej Ciemny
Są godziny otwarcia. A automat na drobne bywa zatkany.

Na dworcu PKS w Świeciu jest toaleta dla pasażerów, ale są problemy z korzystaniem z niej. Żeby dostać się do klozetu, trzeba sforsować dwie pary drzwi, a to nie zawsze jest takie proste.
- Byłem tam w zeszłym tygodniu, ale okazało się, że pierwsze drzwi były zamknięte - mówiDariusz Woźniak ze stowarzyszenia Razem dla Świecia, które wnioskowało o przywrócenie tego punktu. Od grudnia zeszłego roku prowadzili rozmowy w tej sprawie z kierownictwem PKS-u. - Niedawno dostaliśmy pismo z przeprosinami za zwłokę. Były m.in. problemy z montażem automatu na drobne - opowiada Woźniak o szczegółach. - A teraz, jak byłem na dworcu, to ludzie mówili, że dzień wcześniej była nawet otwarta, a lepiej korzystać z toalet w pobliskich marketach.
Woźniakowi zależało jednak, żeby dworzec posiadał własną toaletę. - Ten punkt to w zasadzie wizytówka miasta, ale nie sprawia pozytywnego wrażenia. Trzeba go odnowić, a ubikacja może być pierwszym krokiem w przywracaniu tego miejsca mieszkańcom.
W piątek rano pierwsze drzwi były otwarte, a przy drugich do automatu trzeba było wrzucić złotówkę, żeby dostać się do środka. Przy pierwszej monecie się nie udało, przy drugiej także. Powiadomiliśmy Andrzeja Wysockiego, specjalistę ds. inwestycji PKS w Bydgoszczy. Obiecał, że zajmie się sprawą. Po godzinie oddzwonił Włodzimierz Oborski, kierownik PKS w Świeciu.
- Okazało się, że ktoś zdążył już zapchać automat i dlatego nie działał - wyjaśnia kierownik. - Naprawiliśmy go. Można u nad odebrać stracone monety.
Oborski podał także godziny otwarcia przybytku. W wakacje jest czyny w godz. 6-16. We wrześniu ten czas zostanie wydłużony do godzin wieczornych.
- Nie chcemy pierwszych drzwi zostawić na stałe otwartych, bo zimą w przedsionku z pewnością schronią się bezdomni. A ich obecność sprawi, że mało kto odważy się skorzystać z toalety - uważa Oborski.
O planach wobec całego kompleksu pisaliśmy w kwietniu. Miałby zostać zburzony. Biedronka dostałaby nową siedzibę, pojawiłyby się nowe perony, ale bez poczekalni. To jednak pomysły dopiero na 2019 r.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
ktoś

nie dość że po tylu latach zrobili łazienke to jeszcze płatną... sory ale i tak kazdy pójdzie na kauflanda.. a te perony niech sobue darują bo i tak ludzie wolą sobie samochód kupić i niż jeździć tymi waszymi autobusami...

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska