Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na "dziesiątce" wahadeł coraz mniej

BARBARA SZMEJTER
Ruch wahadłowy na lipnowskim odcinku drogi nr 10, biegnącej z Torunia w kierunku Warszawy, to zmora kierowców. Jest jednak coraz lepiej. Kiedyś było ponad dziesięć przymusowych postojów, dziś pozostały trzy. Mają zniknąć do połowy października

Od czerwca ubiegłego roku na krajowej "dziesiątce" trwają roboty, związane z modernizacją tej trasy. Zgodnie z pierwotnymi planami, prace na liczącym ponad 36 km lipnowskim odcinku drogi, miały zakończyć się we wrześniu tego roku. Dziś przedstawiciele bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad mówią o listopadowym terminie.

- Najbardziej uciążliwe dla kierowców są tak zwane wahadła, ostatnie trzy znikną jednak do połowy października - zapewnia Tomasz Okoński, rzecznik GDDKiA. Przekonuje, że dziś czas dodatkowy na przejazd wynosi tylko 20 minut.

Tymczasem Czytelnicy i internauci nie zostawiają na wykonawcach lipnowskiego odcinka trasy suchej nitki. "Lepszy taki remont, niż żaden, ale mo-im zdaniem odcinek remontowany przez firmę "Bunte" to tylko jakaś namiastka prawdziwej roboty. "Strabag" zrobił piękną robotę, remontując odcinek bliżej Torunia i organizacja w czasie remontu była profesjonalna. Wiem co mówię, bo jeżdżę tą trasą często..." - pisze na internetowym forum jeden z Czytelników. Inny dodaje "Pisać by wiele o głupocie, kombinatorstwie i prywacie, ale kogo to obchodzi. Trzeba mieć nadzieję, że nadzór robi swoje i nie będziemy na wiosnę słyszeć o bublu, tak jak na alei Królowej Jadwigi we Włocławku."

Są też konkretne sugestie: "Wie ktoś może, czemu robiąc tak dalece zakrojony remont, pozwala się na "fale Dunaju" jak to jest w kilku miejscach na tym odcinku? Przecież zrównanie terenu nie jest chyba aż tak kosztowne, a bezpieczeństwo byłoby dużo większe, bo i widoczność lepsza. Między Lipnem i Karnkowem prosty odcinek, a co chwila podwójna ciągła będzie, bo górka i dolina, górka i dolina, górka i dolina".

Najgorszych utrudnień zmotoryzowani mogą nadal spodziewać się w samym Lipnie, na skrzyżowaniu z drogą wojewódzką wiodącą w kierunku Rypina. Prace odbywają się bez wyłączonego ruchu,
należy więc szczególnie uważać.

Jak zapewnia wykonawca, wszystkie utrudnienia powinny się wkrótce skończyć. - Zostało jeszcze ułożenie ostatniej warstwy nawierzchni, trwa wykonywanie rowów odwadniających, zjazdów do posesji, dróg serwisowych, robimy też oznakowanie pionowe i poziome - mówi Tomasz Okoński. Droga jest wzmocniona na całym, 36-kilometrowym odcinku. Wykonano korektę łuków, powstały lewoskręty. Budowane są chodniki, zatoki autobusowe, przejścia dla pieszych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska