Trzęsąc się ze strachu przed opinią biskupów i o. Rydzyka posłowie Platformy przegłosowali, by jeszcze ją zaostrzyć. Chcą, by kobiety, które mają pewność, że zarodek rozwinie się w trwale uszkodzony płód - nie miały prawa do jego usunięcia!
Po raz kolejny okazało się, że Polska jest państwem wyznaniowym. Religijne dogmaty wpisuje się do świeckiego prawa. Zapewne ze strachu, że skuteczniejszym od zapisów świętych ksiąg i nauk pasterzy batem na owieczki jest kara więzienia.
Przeczytaj również: To nie lekarz podejmuje decyzję o aborcji
Do wczoraj myślałem, że niedawno rozpoczęta akcja polskich ateistów jest przesadą. Nie sądziłem, że billboardy z napisem "Nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę" mają sens. Okazuje się jednak, że takich akcji powinno być więcej.
W Polsce deptane są prawa ateistów, gejów, lesbijek i myślących inaczej niż o. Rydzyk. Dla ludzi głęboko religijnych narodziny ciężko chorego dziecka są darem. Ale dla kogoś, kto nie ma poselskich pieniędzy i rodzicielskich obowiązków to tylko koszmar.
Czytaj e-wydanie »