Płaca w 17 resortach waha się więc od 5 do 8 tys. zł. Bardzo dużo, biorąc pod uwagę, że to średnia.
Nic dziwnego, że ministerstwa pracują pełną parą. Wczoraj Donald Tusk powołał nowego wiceministra zdrowia. Piątego! Zaintrygowany sprawdziłem, ilu właściwie mamy tych wiceministrów. Nie ukrywam, że wcisnęło mnie w fotel. Otóż rząd w 17 resortach ma - uwaga - 81 (słownie: osiemdziesięciu jeden) wiceministrów. Taki minister Nowak od transportu i budownictwa ma siedmiu podsekretarzy stanu, minister finansów sześciu, w resorcie środowiska jest - jak w większości ministerstw - pięciu. W każdym z resortów jest jeszcze dyrektor gabinetu ministra oraz gabinety polityczne. Plus armia dyrektorów departamentów i wydziałów ds. ogólnych. Same płace owych 81 wiceministrów wynoszą milion złotych miesięcznie! Wiem, że to trochę demagogiczny argument. Ale jest to taka sama demagogia, jak rządowe zaklęcia o oszczędnościach w administracji.
Czytaj e-wydanie »