I znowu dwóch naszych zginęło w Iraku. Na nie swojej ziemi, w wojnie nie naszej, której motyw nigdy nie był jasny, a teraz go nie ma. Jej końca nie widać. Wiele razy w swej historii Polacy walczyli i ginęli daleko od domu, ale zawsze w jego obronie. Dlatego był w tym sens, więc my - ich dzieci, wnukowie - nigdy nie powiemy, że ta krew została niepotrzebnie przelana. Boję się, że ci, którzy przyjdą po nas będą mieli wątpliwości, czy warto było umierać za Irak.
Nie tylko to mnie poruszyło.
Nie jestem z tych, dla których olimpiada jest rzeczą najważniejszą. Cieszyłem się jednak jak wszyscy z dwóch sreber Otylii Jędrzejczak , no i z jej złota, naszego pierwszego ateńskiego. I wiem, że złoty medal olimpijski jest dla każdego sportowca marzeniem największym, ukoronowaniem całej kariery, nagrodą za nadludzki wysiłek. A wczoraj usłyszałem, iż jego zdobywczyni postanowiła wystawić go na licytację, a pieniądze przeznaczyć na leczenie dzieci chorych na białaczkę - tak postanowiła jeszcze przed igrzyskami. Wczoraj potwierdziła swoją decyzję. Pomyślałem sobie, że być wspaniałym sportowcem to jest wielka rzecz. Być dobrym człowiekiem - jeszcze większa.
Pani Otylio, bardzo pani dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"