Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na mapie "Szlak Piastowski" turyści znaleźli dwa błędy. Reporterzy "Pomorskiej" ponad 10!

Iwona Woźniak
Janikowo? Trzy razy. Dalej tajemnicze Gogołówko i J. Gowieckie. Jeleniogórski wydawca mapy obiecuje korektę błędów i wznowienie druku.
Janikowo? Trzy razy. Dalej tajemnicze Gogołówko i J. Gowieckie. Jeleniogórski wydawca mapy obiecuje korektę błędów i wznowienie druku. fot. Iwona Woźniak
Złapaliśmy wydawniczego gniota. Na szczęście szkód wyrządzić nie zdążył, bo turyści z Opolszczyzny byli czujni.

Barbara mówi, że po Polsce podróżują z mężem od lat. Na rowerach. - Mamy za sobą wiele szlaków. Choćby Szlak Orlich Gniazd, Bursztynowy albo Świnoujście - Hel. Co roku inna trasa.

Tym razem wybrali Szlak Piastowski. Są u nas po raz pierwszy. Pewnie dlatego poszli prosto do księgarni. Po mapę. - "Zaliczyliśmy" Żnin, Wenecję i Biskupin. "Szlak Piastowski" kupili w Księgarni Pałuckiej. I się zdziwili.

- Ze Żnina pojechaliśmy do Janikowa. Jak już dotarliśmy do Agronoclegu, najpierw zapytaliśmy właściciela, w którym Janikowie właściwie jesteśmy, bo na mapie są dwa! - opowiada pani Basia (Faktycznie zamiast jednego Janikowa powinno być Jankowo...).

Turystka dodaje, że pomyłek na mapie jest więcej. - Uświadomił nam to właściciel hoteliku, Wiesław Wikarski. Że mamy uważać, bo zamiast Giebni jest na przykład Głębinia. - Gdybym się dobrze przyjrzał, pewnie byłoby tego jeszcze więcej - mówi do nas pan Wiesław i dodaje: - To są mapy, a nie jakieś tam! Powinna być dokładność i zero błędów!

- Teraz nie mamy pewności, czy trafimy tam, gdzie byśmy chcieli. Ale daj Boże, że po poprawkach w Janikowie plan nie wyprowadzi na manowce! - dodaje pani Basia.
Zadzwoniliśmy do Henryka Tokarza, właściciela Księgarni Pałuckiej. - Sprawdzimy to na pewno. Jeśli faktycznie okaże się, że jest to bubel, skontaktujemy się z wydawcą i oddamy egzemplarze, które są w księgarni.

Zapytaliśmy szefa KP, czy w sezonie letnim na Pałukach zauważa się zdecydowany wzrost sprzedaży planów okolicy?

- Wzrosło, ale zapotrzebowanie ze strony wydawców. Promuje się i kontaktuje z nami wiele firm. Namnożyło się ich. Są u nas nawet przedstawiciele z Warszawy, jak choćby ostatnio z wydawnictwa Atlas, która specjalizuje się w mapach historycznych, a ma w planach również mapę Pałuk. Byłaby to więc kolejna do kolekcji...

Tokarz przyznał: - To oczywiste, że mapa winna służyć pomocą, a nie wprowadzać turystę w kłopoty. My natomiast zajmujemy się sprzedażą, a nie korektą.

Reporter "Pomorskiej" kupił mapę. Ku naszemu zdumieniu (sprawdzała jeszcze koleżanka mieszkająca w Barcinie) znaleźliśmy ponad 10 błędów. I to tylko w naszej okolicy! Mamy na mapie takie "kwiaty" jak Lafar, J. Fołuskie, Obielowo (winno być Obielewo), Gogołówko zamiast Gogółkowa, J. Gowieckie zamiast Oćwieckie i wiele innych. No i są trzy, a nie dwa Janikowa!

Skontaktowaliśmy się z właścicielem wydawnictwa. - Jest to pierwsze wydanie mapy obejmującej olbrzymi obszar 7 tys. km kw. Ponieważ przy opracowaniu wydawnictwo nasze korzysta z różnych opracowań (często niespójnych) również i w nazewnictwie w naszych tytułach znajdują się błędy. Nie jesteśmy w stanie przy pierwszej edycji wykonać pełnej aktualizacji terenowej. Nakład mapy jest niewielki i już wkrótce planujemy wznowienie. Będziemy więc wdzięczni za nadsyłanie uwag, które zostaną uwzględnione a błędy skorygowane - powiedział Rafał Fronia z Wyd. Tur. PLAN z Jeleniej Góry, podając e-maila ([email protected]).
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska