Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Handel podręcznikami wciąż wzbudza emocje

opr. (iwo)
Wypowiedź mieszkańca Janowca Wlkp. zamieszczona w papierowej "Pomorskiej", a dotycząca handlu podręcznikami, wzburzyła Henryka Tokarza, szefa Księgarni Pałuckiej w Żninie.
Wypowiedź mieszkańca Janowca Wlkp. zamieszczona w papierowej "Pomorskiej", a dotycząca handlu podręcznikami, wzburzyła Henryka Tokarza, szefa Księgarni Pałuckiej w Żninie. Iwo
Wypowiedź mieszkańca Janowca Wlkp. zamieszczona w papierowej "Pomorskiej", a dotycząca handlu podręcznikami, wzburzyła Henryka Tokarza, szefa Księgarni Pałuckiej w Żninie.

Po opublikowaniu głosu w rubryce "Ludzie mówią" (imię i nazwisko mieszkańca do wiadomości redakcji) Henryk Tokarz przysłał do "Pomorskiej" list.

Treść publikujemy poniżej.

We wczorajszym numerze "Gazety Pomorskiej" (poniedziałek, 17 września - przyp. red.) anonim, który nie raczył się podpisać, zarzucił, co cytuję: "To niech czołowi księgarze w Żninie obniżą ceny, to nikt się nie będzie zastanawiał, gdzie tu książki kupić, żeby zaoszczędzić." (rubryka "Ludzie mówią" - przyp. red.).
To koniec cytatu dotyczącego Żnina, a teraz odpowiedź.
Otóż drogi anonimie! Jesteś w wielkim błędzie i prawdopodobnie lekko "sterowalny" przez tych, co grzeszki w Janowcu mają na sumieniu. Nie wiem, jak jest w pozostałych księgarniach Żnina, ale w mojej, która od 21 lat stara się dobrze służyć swym klientom, rzecz ma się wręcz odwrotnie do cytowanej wyżej. W naszej księgarni, aby choć w niewielkim stopniu zminimalizować koszty zakupów podręczników po stronie rodziców, wprowadziliśmy sprzedaż promocyjną od połowy czerwca do dnia dzisiejszego. I tak dla przykładu podaję cenę pakietu ("Zanim zostaniesz pierwszakiem") dla sześciolatków, który obowiązuje w Przedszkolu w Janowcu: w naszej księgarni sprzedawany jest po 91, 52 zł a w sklepie WSiP-wskim narzuconym przez Przedszkole 91, 52 złote, - po co więc cyt.: "zebrać się w rodzicielskim gronie i kupić podręczniki u wydawcy, przez internet" skoro można za te same pieniądze, a w sumie taniej kupić w Księgarni Pałuckiej w Żninie. W sumie taniej, dlatego, że każdy rodzić, który dokona zakupu pakietu w naszej księgarni, otrzymuje dodatkowy rabat w wysokości 10 % na pozostałe podręczniki np.: do religi czy języka angielskiego.
Że jest taniej, przekonali się rodzice z Przedszkola nr 2 w Żninie. Po drugie sprzedaż przez Przedszkole (czy jak woli anonim "w rodzicielskim gronie") powoduje, że rodzice odbierają pakiety w wyznaczonych "chałupach" bez paragonu i Ci, co korzystają z opieki społecznej wracają do naszej księgarni "po fakturę"(!?).
Drogi "Dzwonię z Janowca" prawda leży gdzie indziej, otóż księgarnie nie mają takich argumentów jak wydawnictwa i dostępu do zacisznych "gabinetów" dyrektorów placówek oświatowych, to tam "pod wpływem" argumentacji podejmowane są decyzje, gdzie kupić dany podręcznik (najczęściej jest to sklep firmowy wydawnictwa), za ile i jak to praktycznie zrealizować.
Najczęściej wychowawca grupy na pierwszym zebraniu informuje rodziców, jaki to będzie podręcznik, ile kosztuje i jak należy się zorganizować, aby dobrze wypaść w lokalnym środowisku. W praktyce jest to, ktoś z rady rodziców lub zaprzyjaźniony rodzic, który firmuje cały zakup pod czujnym okiem Przedszkola a rodzice mają zakaz informowania, gdzie odbierają podręczniki. Skoro wszystko jest legalne, to skąd te zakazy i nerwowe ruchy w lokalnym środowisku. Czy zakup na rodzica w celu dalszej odsprzedaży, to zakup konsumencki na własne potrzeby czy już działalność gospodarcza bez wymaganych dokumentów, ale to działka dla odpowiednich organów? Na zakończenie dodam jeszcze, że ostatnio rodzice otrzymali "wytyczne", że mają wpłacać za zakup "Diagnozy przedszkolnej - karty pracy" też Wyd. WSiP dla sześciolatków po 16, 00 złotych, podczas, gdy w miejscowej księgarni kosztuje 15,00 złotych a polecanym przez Przedszkole sklepie WSiP-wskim 14.40 złotych - i to tu "kręci biznes" (w trakcie mej odpowiedzi nadeszła depesza z Janowca, że Przedszkole się wycofało i rodzice mają sami dokonać zakupu i od razu ruch w księgarni w Janowcu). Nie wspomnę już o lokalnym patriotyzmie, który jest obcy w wielu placówkach i wielu jeszcze innych "za" kupnem w lokalnych księgarniach.
Na zakończenie polecam osobie, która ukryła się za "Dzwonię z Janowca" jeden z cytatów Św.Augustyna "o błądzeniu". Wyznaję zasadę, że Wydawca winien dobrze i na czas wydać podręcznik (a w tym roku - to katastrofa !!!), księgarz winien w pełni pokryć potrzeby lokalnego rynku a placówka winna dobrze nauczać, bo inaczej wrócimy "do zwariowanego kraju!!!"

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska