Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na maturze w tajemniczych okolicznościach wyniesiono arkusz, znalazł się... w toalecie. Teraz uczeń pisał po raz drugi

Paulina Baran
Paulina Baran
pixabay
Uczeń prestiżowego, VI Liceum Ogólnokształcącego imienia Juliusza Słowackiego w Kielcach musiał ponownie pisać maturę z rozszerzonej matematyki. Podczas egzaminu w terminie głównym doszło do bardzo tajemniczego zdarzenia. Jego arkusz w dziwnych okolicznościach zaginął, a po pewnym czasie odnalazł się w... toalecie. We wtorek chłopak pisał egzamin w terminie dodatkowym.

Anonimowe pismo w tej sprawie trafiło do redakcji „Echa Dnia”.

"Wśród uczniów piszących egzamin maturalny z matematyki w drugim terminie znalazł się uczeń VI Liceum w Kielcach, któremu unieważniono egzamin, mimo że napisał go w pierwszym terminie. Sprawa jest niejasna. Na jakiej podstawie zmuszono go do ponownego przystawienia do egzaminu? Jego praca została wyniesiona z sali egzaminacyjnej przez jednego z piszących i wkrótce po zakończonym egzaminie odnaleziono ją w toalecie. Dyrektor szkoły wezwała wszystkich uczniów piszących w tej sali w celu wyjaśnienia, kto mógł być sprawcą zajścia. Niestety, na tym zakończyły się jej działania. Nikt się nie przyznał do wyniesienia pracy z sali. Zastanawiające jest to, dlaczego nie została wezwana policja, mimo że pozwoliłoby to ustalić sprawcę. Prawdopodobnym motywem jest zemsta uczniów z klasy równoległej. Sprawa przyjęła nieoczekiwany obrót: poszkodowany uczeń stał się ofiarą i jako jedynemu z piszących w sali egzaminacyjnej unieważniono pracę i musiał przystąpić po raz drugi do egzaminu w terminie dodatkowym (…)" – czytamy w anonimie.

Dyrektor VI Liceum Ogólnokształcącego w Kielcach, Renata Walecka powiedziała nam, że nie może komentować sprawy. Wyjaśniła jednak, że zgodnie z procedurami incydent został przekazany do Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi.

Sprawdziliśmy i faktycznie sprawa jest dobrze znana dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi, Grażynie Zakrzewskiej:

– Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że ten uczeń nie jest winny całej sytuacji ale w związku z tym, że arkusz jednak został wyniesiony, musieliśmy unieważnić jego egzamin. Wiem, że pani dyrektor próbowała znaleźć sprawcę i wierzę, że może z czasem dowiemy się, kto dopuścił się tego czynu – mówi dyrektor Zakrzewska.

- Trudno powiedzieć, jak doszło do tego wszystkiego. Być może uczniowie zrobili sztuczny tłok, a kiedy jeden z nich zakończył pracę, dostał odpowiednią pieczątkę i wyszedł z sali to ktoś zabrał jego arkusz, czego nie zauważył zespół nadzorujący - domyśla się Danuta Zakrzewska i dodaje, że w tej chwili sprawdzane jest także to, czy komisja egzaminacyjna dopilnowała wszystkich procedur.

Ta sytuacja sprawiła też ,że sposób przeprowadzania matury będzie znów przeanalizowana. Dyrektor Renata Walecka wskazuje ,że warto zastosować rozwiązanie z matury międzynarodowej gdzie 15 minut przed końcem egzaminu nikt już nie może wyjść z sali. Nadzorujący sprawdzają wszystko przy uczniach siedzących w sali i dopiero po wszystkich formalnościach mogą oni opuścić salę.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Te imiona kiedyś były obciachem, a teraz biją rekordy popularności




Najpiękniejsze polskie cheerleaderki. Zdjęcia


Praca marzeń. 10 najlepszych ofert pracy



10 najdłuższych małżeństw w świecie show-biznesu



Wille i pałace najbogatszych Polaków. Zobacz, jak mieszkają



Te kraje omijaj szerokim łukiem! Zobacz ranking



Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce?


ZOBACZ TAKŻE: Flesz – mieszkania drożeją

Źródło: vivi24

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Na maturze w tajemniczych okolicznościach wyniesiono arkusz, znalazł się... w toalecie. Teraz uczeń pisał po raz drugi - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska