Marzenia się spełniają
Tradycyjne Dni Rytla w tym roku miały bardziej uroczysty charakter, bo wieś wreszcie doczekała się amfiteatru. -Marzenia się spełniają. Po prawdzie jest to dopiero początek, bo mamy scenę i konstrukcję. Marzy nam się dach, bo to zadaszenie jest prowizoryczne - odczytywała z kartki Halina Wika Czarnowska, szefowa Ośrodka Kultury w Rytlu, bo ze wzruszenia nie była w stanie wypowiedzieć słowa z głowy. - Przed trzema godzinami zostałam babcią, więc proszę o wybaczenie, jeśli kogoś pominę. Dziękuję chojnickiemu "Mostostalowi", Nadleśnictwu Rytel, tartakowi Bogdana Rekowskiego, "Smakpolowi" Janusza Mundrego oraz sołtysowi Ryszardowi Solarkowi. Bez waszego zaangażowania amfiteatru by nie było.
W sobotę rytlanie w nowym amfiteatrze "Pod Duża Górą" wysłuchali piosenek w wykonaniu "Tęczy", "Zgranej Paki" oraz popatrzyli na zespoły taneczne i podziwiali folklorystyczny "Czersk".
Niedziela z komandorem
W niedzielę były konkursy dla dzieci, wyścigi kajakowe o puchar burmistrza Czerska.
Na zakończenie otwarto wystawę obrazów Józefa Kuklińskiego pn. "Szumiące Bory". Komandor w stanie spoczynku na emeryturę wrócił w rodzinne Bory Tucholskie do Rzepicznej. Poza pływaniem jego pasją jest malarstwo. Jego ukochanymi motywami są Bory i Bałtyk.
Rytlanie mają okazję zobaczyć w domu kultury właśnie borowiacką część jego twórczości.
Na nowej scenie
Tekst i fot. Marietta Chojnacka

Wstęgi w nowym amfiteatrze przecinają Ryszard Antczak z "mostostalu", Halina Wika Czarnowska i wiceburmistrz Czerska Jan Gliszczyński.
Pogoda nie wystraszyła rytlan. W sobotę deszcz przestał padać, gdy przecinano wstęgi w amfiteatrze "Pod Duża Górą". W niedzielę było coś dla ciała i coś dla ducha.