Nad jezioro Sosno w gminie Zbiczno zjechali harcerze z Jabłonowa Pomorskiego oraz młodzież z Grudziądza, by tradycyjnie spędzić wakacje w harcerskim duchu. Uczestnicy obozu na brak zajęć narzekać nie mogą. Oczywiście - skoro obóz to ogniska, leśne wypady, podchody, pląsy przeplatają się z zajęciami sportowymi oraz kąpielą i plażowaniem - o ile kapryśna w tym roku pogoda nie spłata figla.
Nie brakuje również zająć typowo pionierskich. Młodzież uczestniczy w szkoleniach z samarytanki oraz terenoznawstwa. - Na obozie jest fajnie! - oceniają krótko dziewczęta z zastępu "Pajęczyce".
Jedynym mankamentem są nocne warty, ale jak szybko przekonują się uczestnicy obozu, to niepowtarzalna przygoda!
Leśną kuchnię prowadzą niezawodne Henryka Goszka i phm Danuta Skrzyńska z Jabłonowa.
Nad bezpieczeństwem dzieci w czasie kąpieli zawsze czuwa ratownik WOPR-u - Roman Piechowski z Grudziądza. Komendantem obozu jest harcmistrz Mirosław Turowski.
Na obozie fajnie jest
Anna Bzowa

Harcerki przygotowane do zajęć wokalnych, śpiewnik harcerski to obowiązkowa lektura.
Trwa akcja letnia jabłonowskiego Hufca ZHP im. hm Jana Perszke. Tym razem harcerze wyznaczyli sobie spotkanie na Pojezierzu Brodnickim.