I to pomimo nie najlepszej pogody. - Deszcz? Nie jesteśmy przecież z cukru - stwierdza Damian, który wraz z grupką innych gimnazjalistów przyjechał rowerem na orlik przy III LO w Toruniu.
W naszym regionie oddano już do użytku ostatnie takie boisko. W sumie jest ich 213.
Wiek? Bez ograniczeń
Intensywny deszcz nie przeszkadza też młodym ludziom grającym na boisku przy toruńskim Zespole Szkół nr 8. - Gdy jest cieplej, są tutaj tłumy - przyznaje Elżbieta Bieżuńska, animatorka orlika. - Kilka dni temu na boisko wszedł 60-latek. Najpierw myślałem, że przyszedł po wnuka. Okazało się, że z plecaka wyjął piłkę i zaczął ją kopać. Po chwili grał już z grupą gimnazjalistów.
W Bydgoszczy, w sobotni deszczowy wieczór, wybraliśmy się na orlika przy Szkole Podstawowej nr 37. Tu również bawiła się pokaźna grupa młodzieży i dzieci. Kilkanaście osób grało też w piłkę na orliku przy Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 6. - Mieszkamy niedaleko, a to boisko jest jednym z niewielu w okolicy - mówi Łukasz. - Cieszę się, że mamy gdzie grać i nie musimy jechać na drugi koniec miasta. Czasem przychodzi tutaj tyle osób, że trudno nam się pomieścić.
Więcej przeczytasz w dzisiejszym, papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej" Zapraszamy do kiosków oraz do zakupu e-wydania. Możesz ściągnąć też naszą gazetę na iPada.
Czy na orlikach uda się wychować przyszłych Lewandowskich? Czekamy na Państwa opinie.
Czytaj e-wydanie »