Wojska Polskiego to nie tylko najdłuższa ulica Świecia, ale również jego wizytówka. Wprawdzie za sprawą obwodnicy, większość przejezdnych omija miasto łukiem, niektórzy jednak - czasem z przyzwyczajenia - jadą starą trasą. Ma ona jednak spory mankament. Fragment z kostki, po której jazdę trudno uznać za przyjemność. Nie chodzi tylko o hałas. W wielu miejscach pojawiły się wgłębiania, dodatkowo pogarszające komfort jazdy. Odcinek nie jest długi, tym bardziej więc wielu zastanawia się, dlaczego od tylu lat nikt nie kwapi się z wylaniem asfaltu?
Na pewno nie do 2013 roku
W tym przypadku inicjatywa leży po stronie powiatu. - Trudno precyzyjnie określić ewentualne koszty modernizacji, ale z pewnością są to miliony złotych, których nie mamy - szacuje Marek Soska, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg. - Odpowiadamy za 560 km dróg, z których większość jest w gorszym stanie niż wspomniany fragment Wojska Polskiego - podkreśla.
Plany do 2013 roku nie przewidują takiej inwestycji. - Być może zadanie to znajdzie się w harmonogramie na lata 2014-2020 - zapowiada Soska. - Na pewno jednak nie zostanie potraktowane jako priorytetowe.
Mamy ważniejsze sprawy
Być może stanowisko to uległoby zmianie, gdyby część kosztów zechciała pokryć gmina Świecie. Na to się jednak nie zanosi. - Chcemy wspomagać powiat, wyraźnie wynika to z naszych wieloletnich planów inwestycyjnych, ale są pilniejsze potrzeby - tłumaczy burmistrz Tadeusz Pogoda. - Choćby przebudowa drogi w Wiągu oraz tej łączącej Sulnowo i Sulnówko. Zarówno z punktu widzenia mieszkańców, jak i przyszłego rozwoju tych obszarów, są to ważniejsze zadania niż remont ulicy, po której można normalnie przejechać.
Kierowcom nie pozostaje nic innego, jak pogodzić się z myślą, że wjeżdżając do miasta od strony Gdańska należy przygotować się na dwie minuty dudnienia.