https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na pewno nie do 2013 roku

Andrzej Bartniak
Burmistrz nie dołoży do asfaltu w tym miejscu, bo mówi, że po bruku można normalnie przejechać
Burmistrz nie dołoży do asfaltu w tym miejscu, bo mówi, że po bruku można normalnie przejechać
Kiedy 600-metrowy odcinek ulicy Wojska Polskiego z kamiennej kostki przykryje warstwa asfaltu? Nie należy spodziewać się tego w ciągu najbliższych pięciu lat. Taka inwestycja to luksus, na który nie stać powiatu. Gmina też nie zamierza się dokładać.

Wojska Polskiego to nie tylko najdłuższa ulica Świecia, ale również jego wizytówka. Wprawdzie za sprawą obwodnicy, większość przejezdnych omija miasto łukiem, niektórzy jednak - czasem z przyzwyczajenia - jadą starą trasą. Ma ona jednak spory mankament. Fragment z kostki, po której jazdę trudno uznać za przyjemność. Nie chodzi tylko o hałas. W wielu miejscach pojawiły się wgłębiania, dodatkowo pogarszające komfort jazdy. Odcinek nie jest długi, tym bardziej więc wielu zastanawia się, dlaczego od tylu lat nikt nie kwapi się z wylaniem asfaltu?

Na pewno nie do 2013 roku

W tym przypadku inicjatywa leży po stronie powiatu. - Trudno precyzyjnie określić ewentualne koszty modernizacji, ale z pewnością są to miliony złotych, których nie mamy - szacuje Marek Soska, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg. - Odpowiadamy za 560 km dróg, z których większość jest w gorszym stanie niż wspomniany fragment Wojska Polskiego - podkreśla.
Plany do 2013 roku nie przewidują takiej inwestycji. - Być może zadanie to znajdzie się w harmonogramie na lata 2014-2020 - zapowiada Soska. - Na pewno jednak nie zostanie potraktowane jako priorytetowe.

Mamy ważniejsze sprawy

Być może stanowisko to uległoby zmianie, gdyby część kosztów zechciała pokryć gmina Świecie. Na to się jednak nie zanosi. - Chcemy wspomagać powiat, wyraźnie wynika to z naszych wieloletnich planów inwestycyjnych, ale są pilniejsze potrzeby - tłumaczy burmistrz Tadeusz Pogoda. - Choćby przebudowa drogi w Wiągu oraz tej łączącej Sulnowo i Sulnówko. Zarówno z punktu widzenia mieszkańców, jak i przyszłego rozwoju tych obszarów, są to ważniejsze zadania niż remont ulicy, po której można normalnie przejechać.
Kierowcom nie pozostaje nic innego, jak pogodzić się z myślą, że wjeżdżając do miasta od strony Gdańska należy przygotować się na dwie minuty dudnienia.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

I
Inny Świeciak
W dniu 02.06.2010 o 18:52, Świeciak napisał:

A dla mnie jest to ulubiony odcinek ulicy w Świeciu. Czuć historię tego miejsca, i uważam, że powinno więcej się takowych pojawić w mieście ulic, np. zamiast zamykać drogi w okolicy rynku podczas rewitalizacji, to wymienić nawierzchnię na właśnie taki bruk, który doda klimatu starówce i "secesji" jak ma podobno zapanować w tej części miasta.

Ś
Świeciak
A dla mnie jest to ulubiony odcinek ulicy w Świeciu. Czuć historię tego miejsca, i uważam, że powinno więcej się takowych pojawić w mieście ulic, np. zamiast zamykać drogi w okolicy rynku podczas rewitalizacji, to wymienić nawierzchnię na właśnie taki bruk, który doda klimatu starówce i "secesji" jak ma podobno zapanować w tej części miasta.
h
henryx
Panie Andrzeju, szuka Pan sensacji czy tematów brak? To jest jakiś problem przejechać ten kawałek? Komuś to przeszkadza? I proszę o rzetelniejsze przygotowanie się do pisania takich "sensacji". 600m przejechane ze średnią prędkością 40km/h, to 54 sekundy, a nie 2 minuty. I proszę mi pokazać, kto tam jedzie 40km/h lub wolniej.
b
byływyborcaobecnychwładz
Jedno jest pewne, gdyby w tej okolicy mieszkali tacy ludzi jak, burmistrz, starościna, wicestarościna itd.. już dawno ta sprawa była by zapomniana. Nam mieszkańcom pozostaje tylko uzbroić się w cierpliwość. No ale niedługo wybory.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska