- Na początku października wpłynął do nas wniosek o wydanie zaleceń konserwatorskich dla rozbudowy drogi wojewódzkiej nr 245 na odcinku Gruczno - Głogówko Królewskie, gdzie na rysunkach koncepcyjnych pojawia się kolizja inwestycji z obiektem przy ul. Wojska Polskiego 5 w Grucznie – informuje Janusz Flemming z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Toruniu, Delegatura w Bydgoszczy.
W ubiegłym tygodniu przeprowadzono oględziny trasy inwestycji w celu wydania zaleceń, zgodnie z którymi budynek powinien zostać przeniesiony. Miejsce jego translokacji nie zostało jeszcze uzgodnione.
Drewniany, zadbany, ozdobiony roślinnością domek w centrum Gruczna, jest dumą i punktem charakterystycznym wsi, obiektem inspiracji dla wielu artystów.
Według konserwatorów zabytków jest też przykładem nielicznie zachowanej drewnianej zabudowy wiejskiej z końca XIX w.
- Stanowi wzór lokalnej tradycji budowlanej i jest materialnym świadectwem historii zabudowy na tym terenie, elementem współtworzącym tożsamość kulturową i historyczną wsi – podkreśla Janusz Flemming.
Uwagę zwraca konstrukcja drewnianego obiektu, tzw. sumikowo-łątkowa, składająca się z belki poziomej opartej na fundamencie i pionowych słupków połączonych na czopy z podwaliną. Budynek stoi na kamienno-ceglanej podmurówce, jest kryty wtórnie eternitem. Częściowo zachowały się stolarka drzwiowa oraz okienna z ozdobnymi obramieniami.
Propozycję nowej lokalizacji obiektu ma dla konserwatora Zespół Parków Krajobrazowych nad Dolną Wisłą.
- Mamy wolną działkę w Chrystkowie. Przy realnym wsparciu urzędu konserwatora, możemy tam właściwie wyeksponować ten zabytek – uważa Jarosław Pająkowski, dyrektor Zespołu Parków Krajobrazowych nad Dolną Wisłą.
Z jego inicjatywy obiekt ma być dokładnie wydatowany dzięki współpracy z prof. Tomaszem Ważnym, twórcą polskiej dendroarcheologii.
- Z próby drewna pobranej z tego domku profesor może ustalić rok, a nawet porę roku ścięcia drzew, z których został zbudowany. W ten sam sposób profesor Ważny wydatował chatę w Chrystkowie i okazało się, że jest o 20 lat młodsza niż uważaliśmy – przypomina Jarosław Pająkowski.
