Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na polskich drogach ginęło nawet 7 tys. osób. Przez 25 lat liczba zabitych spadła czterokrotnie

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Statystyka wypadków na polskich drogach poprawia się, ale do ideału daleko – wciąż za dużo jest zabitych i rannych.
Statystyka wypadków na polskich drogach poprawia się, ale do ideału daleko – wciąż za dużo jest zabitych i rannych. Jarosław Jakubczak
Wstępne dane wskazują, że w minionym roku na polskich drogach zginęło nieco ponad 1800 osób. To dużo, ale w porównaniu do 7 tysięcy w wyjątkowo tragicznych latach 90. liczba ta nie robi aż tak wielkiego wrażenia.

- W ubiegłym roku na kujawsko-pomorskich drogach w 760 wypadkach śmierć poniosły 102 osoby, a rannych zostało 849 osób. Na szczęście ogólne bezpieczeństwo poprawia się, ale na początku tego roku mamy duże obawy co do pieszych; zbyt często wpadają pod koła – poinformował nas podinsp. Adam Sobecki z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Sprawdźmy jednak, wykorzystując też dane przytaczane przez porównywarkę ubezpieczeniową Ubea.pl, jak sytuacja wyglądała w minionych latach, zwłaszcza w 90. XX wieku. Wtedy na polskich drogach ginęło średnio 7 tys. osób, a liczba wypadków była trzy razy większa od obecnej. To nie jedyny ważny wniosek, który przyniosła analiza danych sięgająca aż do 1975 r.

Mało aut, dużo wypadków

Wiele młodszych osób nie zdaje sobie z tego sprawy, ale informacje GUS-u oraz policji potwierdzają, że w latach 1975 - 1990 poziom bezpieczeństwa był dużo gorszy niż obecnie. Przykładowo w 1975 roku na polskich drogach miały miejsce 39 tys. 404 wypadki skutkujące śmiercią 5 tys. 633 osób i ranami u 52 tys. 18. Aż do końca PRL-u roczna liczba ofiar śmiertelnych nigdy nie spadła poniżej 4 tys. 600, a wypadków do poziomu mniejszego niż 35 tys.

To też może Cię zainteresować

- Dla porównania, miniony rok wedle wstępnych danych, zakończył się liczbą 21 tysięcy 80 wypadków, śmiercią 1829 osób i obrażeniami 24 tysięcy 196 wylicza Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.

Bezpieczeństwo drogowe jeszcze bardziej pogorszyło się w latach 90. Fatalne statystyki wypadków były między innymi skutkiem około dwukrotnego wzrostu liczby samochodów osobowych.

Na początku lat 90. było ich około 5 milionów, a pod koniec stulecia już dwa razy więcej. Tak szybki wzrost musiał zakończyć się źle, jeśli wziąć pod uwagę problemy ze stanem dróg i gorszymi niż dziś nawykami kierowców. Znacznie mniejsze niż obecnie było też bezpieczeństwo ówczesnych aut.

Te wszystkie czynniki tłumaczą, dlaczego w najgorszym 1997 roku odnotowano aż 66,5 tys. wypadków drogowych (dla porównania wstępny wynik z 2022 r. to 21 tys. wypadków), 7 tys. 311 ofiar śmiertelnych (w 2022 r. 1829), 83 tys. 162 rannych (w 2022 r. 24 tys. 196).

Czarny rekord pod względem liczby śmierci na drodze padł jednak w 1991 r., gdy zginęło aż 7 tys. 901 osób. To wynik gorszy niż suma z lat 2019 – 2021 – przypomina Ubea.pl.

W końcu zaświeciło światełko w tunelu

Początek nowego stulecia przyniósł w kraju stały, niemal liniowy spadek liczby wypadków oraz ich ofiar, ale - jak wynika z danych KWP w Bydgoszczy - od roku 2005 na drogach regionu mieliśmy systematyczny wzrost śmiertelnych wypadków. Tego roku zginęło 327 osób, w 2006 – 347, w 2007 – 363.

W roku 2008 zaczął się spadek – zginęły 322 osoby, zaś w 2009 – 231. W roku 2010 – 211.
W 2021 r. na drogach Kujaw i Pomorza mieliśmy 121 ofiar śmiertelnych, w 2020 – 133, w 2019 – 211, w 2018 - 170. Widać więc, że w ostatnich latach, pomijając wyjątkowo tragiczny rok 2019, liczba śmiertelnych wypadków systematycznie maleje. Do wyjątków zakłócających dobrą tendencję należy też uznać rok 2018 (170 zabitych) – jeśli porównamy go do roku 2017 (151 zabitych).

Więcej pijanych i ofiar wśród pieszych

Są jednak niepokojące sygnały – w pandemii kierowcy w całym kraju, w tym w naszym regionie, zaczęli pić więcej alkoholu i zażywać więcej innych środków odurzających, co także wynika z policyjnych statystyk. Na początku tego roku, o czym przypomniał podinspektor Sobecki, odnotowuje się większą liczbę śmiertelnych wypadków pieszych.

Dość przypomnieć czwartkową tragedię w Górznie. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że pieszy najprawdopodobniej wtargnął przed osobowego seata jadącego drogą krajową nr 80 i w wyniku odniesionych obrażeń zginął na miejscu. Kierująca autem była trzeźwa – poinformowała mł. asp. Dominika Bocian, p.o. oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska