Dokładnie chodzi o mostek, który znajduje się na starej wąskotorówce, niedaleko szpitala w Brodnicy.
- To przejście było od niepamiętnych lat - wspomina nasz rozmówca z Brodnicy. - Była tutaj kolejka wąskotorowa. Z chwilą kiedy kolejka przestała istnieć mieszkańcy przejeżdżali tędy rowerami, wózkami dziecięcymi, chodzili na skróty do pracy czy na spacer.
Idąc wąskotorówką można przedostać z ul. Wiejskiej na ul. Kolejową. Niestety w miarę tworzenia się coraz większych korków w mieście, niektórzy zaczęli tamtędy przejeżdżać samochodami. Niestety stary mostek nie wytrzymał i zaczął się zarywać. W końcu zastawiono go poprzeczkami. Teraz nie tylko nie mogą tamtędy przejechać auta, ale i przejść pieszo.
Mimo zamknięcia mostku ludzie ciągle chodzą starą wąskotorówką. Na moście albo przechodzą przez barierki albo omijają go wchodząc na skarpę, gdzie biegną tory kolejowe PKP, którymi codziennie przejeżdżają pociągi.
- Spróbowałem wyjaśnić sprawę, kto zastawił na tyle ten mostek, że w ogóle tu nie można przejść - mówi Ryszard Góralczyk. - Byłem u prezesa PGK, w starostwie, ale niczego się nie dowiedziałem. Chyba to nikomu nie przeszkadza, żeby tutaj było przejście. To była świetna ścieżka rowerowa i piesza.
Właścicielem kolejki wąskotorowej jest Krajowa Spółka Cukrowa S.A. Spółka jest w trakcie jej likwidacji.
- Kolejka przebiega przez 3 mosty i jeden z nich, z powodu złego stanu technicznego został zabezpieczony i wyłączony z ruchu dla pieszych i rowerzystów - informuje Sylwia Kalska, zastępca dyrektora Biura Zarządu ds. Komunikacji Społecznej. - Krajowa Spółka Cukrowa S.A. planuje przekazać wszystkie trzy mosty na rzecz gminy, ale wcześniej gmina musi wyrazić na to zgodę i zadeklarować chęć ich przejęcia. Do czasu ustalenia dalszego działania, tzn. udziału gminy w projekcie, most będzie zamknięty, zwłaszcza, że tak jak wspomniałam - KSC likwiduje torowisko.
Czytaj e-wydanie »