Z gminy Brzozie do toruńskiego Dworu Artusa pojechały panie z Brzozia, Sugajna i Janówka. Potrawy na jeden z dwunastu wystawionych tam wigilijnych stołów przygotowywały spontanicznie - menu udało się ustalić podczas jednego spotkania.
- Chciałyśmy zrobić trochę tradycyjnego jedzenia, ale także coś, co przykułoby wzrok - mówi Arleta Wardowska, jedna z reprezentantek kół gospodyń z gminy Brzozie. - Z tradycyjnych dań królował barszcz z uszkami. Naprawdę miał duże powodzenie, bo niektórzy wracali po ten barszczyk kilkukrotnie i brali go w coraz większych ilościach - dodaje.
Panie zrobiły także paszteciki, krokiety, faszerowanego szczupaka w galarecie i śledzie, a także pierniki, makowca i orzechowca.
- Uwagę zwracała sałatka śledziowa w plastrach z buraczków i rolada z buraczków i śledzia w oleju - zaznacza Arleta Wardowska.
Podkreśla, że panie z gminnych kół gospodyń poczuły się wyróżnione, bardzo miło było im gościć na tym spotkaniu i chętnie by tam wracały.
Jak mówi Helena Lendzionowska, regionalna przewodnicząca kół gospodyń wiejskich w Toruniu, przygotowywanie na to spotkanie stołów wigilijnych przez koła gospodyń z województwa kujawsko-pomorskiego jest już tradycją.
Helena Lendzionowska należy do Koła Gospodyń Wiejskich w Zbicznie. Dodaje, że panie z gminnej rady kół gospodyń w Zbicznie zrobiły sześć koszy podarunkowych. - Typowo świąteczne z piernikiem, z nalewką, z dobrym miodem brodnickim, z upieczonymi ciasteczkami - mówi i dodaje, że kosze te wręczono ważnym gościom. Podkreśla także, że choć spotkanie organizowane jest co roku, to za każdym razem powtarza się magia świąt.
