https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na Syberię. Okulary za rosół z rosomaka

(AND)
Krajobraz syberyjski
Krajobraz syberyjski sxc.hu
Minus 25 stopni i problemy z jedzeniem. To czeka wyprawę lekarzy, którzy jadą na Syberię dostarczyć Polonii ponad 1000 par okularów. Z Torunia do Rosji leci Maciej Karczewski. Już drugi raz.

Wyprawa wyruszyła z samego rana z poznańskiego lotniska. Czeka ich lot do Moskwy. Później samolotem dotrą do Nowosybirska. Stamtąd pociągiem do Abakanu i samochodami do polonijnej wsi o nazwie Znamienka. W sumie przebędą ponad 8 tys. km.

W grupie znajduje się czterech lekarzy oraz znawca Syberii, podróżnik Romuald Koperski.
- Zdajemy sobie sprawę z zagrożeń, nie mamy zgody na świadczenie usług medycznych w Rosji - mówił Koperski. - Ale to nas nie zniechęca do działania.

Będzie to druga wizyta polskich okulistów na Syberii. Przed rokiem grupa lekarzy wybrała się w okolice Irkucka. Zbadali ponad 300 osób.
- Zaraz po powrocie dosłaliśmy ponad 80 sztuk okularów zgodnych z badaniem, które przeprowadziliśmy na miejscu - opowiada Maciej Karczewski, toruński optometrysta.
- Potomkowie naszych rodaków często korzystają z lup - opowiadał Karczewski.

Toruński optometryska wspomina 70-letnią mieszkankę wsi, której wada wzroku sięgała ośmiu dioprii. - O dziwo i dla niej znaleźliśmy odpowiednią parę okularów - mówi toruński optometrysta. - Gdy już wyszła po badaniu i zobaczyła swojego syna, stwierdziła, że przez ostatnie lata strasznie posiwiał!
- Kobieta zaczęła dotykać zwykłych przedmiotów: lampy, drzwi - przypomniał sobie Koperski. - Pierwszy raz od wielu lat zobaczyła świat na nowo.

- Niech nikt nie myśli, że jedziemy tam, będziemy spać w hotelach i badać Polaków w ekskluzywnych warunkach - mówił podróżnik Koperski. - Bierzemy ze sobą śpiwory, zestawy surwiwalowe. Śpimy w zbiorowych izbach z potomkami naszych rodaków.

Zobacz też: Bohdan Povanda został postrzelony na Majdanie. Przyjechał leczyć się w Grudziądzu [zdjęcia]
Zeszłoroczna wizyta obfitowała w niespodzianki. Jedną z nich było ekskluzywne, jak na warunki panujące na Syberii, przyjęcie gości. Jedna z polonijnych rodzin postanowiła nakarmić lekarzy specjałem z regionu.

Rosołem z rosomaka.

- Bardzo smaczne danie - mówił Karczewski. - Wybiegania co parę minut za chałupę przy minus 50 stopniach pewnie nie zapomnę do końca życia.

Wyjazd może jednak skomplikować napięta sytuacja na linii Moskwa - Kijów - Warszawa.
- Polacy, tutejsza Polonia podczas ostatniej wizyty witała nas odświętnie ubrana - opowiada Karczewski. Choć podróżni przyznają, że warunki do życia w tajdze są trudne. - Teraz jedziemy do zelektryfikowanej wsi - mówią.
Ale czy tam dotrą? - Spodziewany się wzmożonej kontroli na lotnisku w Moskwie - przyznają bez ogródek.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kryśka
W dniu 09.03.2014 o 10:55, Gość napisał:

Święta prawda to cyniczny i wyrachowany człowieczek ! Sam od siebie niewiele daje, a podróże ma za free !!!

 

 

O co wam chodzi drogi tow.-gospodarzu? Obawiacie się o swoje 4-litery?

G
Gość
W dniu 09.03.2014 o 06:01, OGR napisał:

Kolejna reklama pana Kandydata :-) Im gorsze obroty tym wiecej dobrodusznośći :-) A o akcji "Okulary dla afryki" już nie było słowa w "mediach" lokalnych i otym ile udało się zrobić bezintersownie i z potrzeby serca. Tak jak i o tym że w zeszłym roku akcje okulary dla Wierszyny wsparli optycy i przedstawiciele branży z całej polski w dobej wierze, a w zamian nikt nie usłyszał dziękuje tylo z mediów się dowiedział że wszystko to zasługa i zbiórka jednego człowieka :-)Ciekawe czy w tym roku uda się wygrać nagrodę trawelera za podróż roku bo za kiepską, cyniczną i dobrze zkalkulowaną reklamę już jest niemal gwarantowana. Smacznego rosołku i równie ekstremalnych przygód na kolejnych dziesięć artykółów życzyć pozostaję...

Święta prawda to cyniczny i wyrachowany człowieczek ! Sam od siebie niewiele daje, a podróże ma za free !!!

O
OGR

Kolejna reklama pana Kandydata :-) Im gorsze obroty tym wiecej dobrodusznośći :-) A o akcji "Okulary dla afryki" już nie było słowa w "mediach" lokalnych i otym ile udało się zrobić bezintersownie i z potrzeby serca. Tak jak i o tym że w zeszłym roku akcje okulary dla Wierszyny wsparli optycy i przedstawiciele branży z całej polski w dobej wierze, a w zamian nikt nie usłyszał dziękuje tylo z mediów się dowiedział że wszystko to zasługa i zbiórka jednego człowieka :-)

Ciekawe czy w tym roku uda się wygrać nagrodę trawelera za podróż roku bo za kiepską, cyniczną i dobrze zkalkulowaną reklamę już jest niemal gwarantowana.

 

Smacznego rosołku i równie ekstremalnych przygód na kolejnych dziesięć artykółów życzyć pozostaję...

 

 

 

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska