Umowa zawarta z toruńską firmą F.B. Fijałkowski i S-ka opiewa na nieco ponad 4,5 mln zł netto. To najniższa oferta, jaka pojawiła się w przetargu na budowę hali tenisowej na Skarpie. Konkurs cieszył się ogromnym zainteresowaniem. O kontrakt walczyły 23 firmy z całej Polski.
Przeczytaj także: Karolina Woźniacka i Kuba Wesołowski na planie teledysku [zdjęcia]
- Inwestycja była szacowana na ponad 7 mln zł - mówi Aleksander Dybiński, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Miasto ma otrzymać połowę kosztów zadania z resortu sportu, który uznał projekt za strategiczny.
Pod dachem zaplanowano cztery pełnowymiarowe korty. To pozwoli, aby ośrodek pracował cały rok, a nie pięć miesięcy. Może to pomóc też w rozwoju turnieju tenisowego Bella Cup, gdzie niektóre spotkania bywały uzależnione od pogody. Mecze będzie można śledzić na 100 siedziskach wokół obiektu.
Oprócz hali, która będzie liczyć 2,8 tys. m kw. powierzchni, powstanie też zaplecze socjalne i biurowe o pow. 463 m kw. Na pierwszym piętrze znajdzie się pokój dla widzów VIP z wyjściem na taras z punktem widokowym. Zwycięzca przetargu ma dziewięć miesięcy na ukończenie obiektu. Ma on otworzyć podwoje w maju 2013 r.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »