Do naszej redakcji zgłaszają się czytelnicy, zwracający uwagę na duży ruch na ul. Inwalidów. Rowerzyści boją się korzystać z jezdni i wolą jeździć chodnikiem. Jest to jednak wykroczenie. Jednego z naszych czytelników - rowerzystę, zatrzymali ostatnio policjanci. Skończyło się tylko na upomnieniu, ale grożono mu gorszą karą.
Jazda jednośladem może kosztować
Za jazdę rowerem po chodniku grozi mandat w wysokości 50 zł. Bydgoscy policjanci przyznają jednak, że rzadko sięgają po taką karę.
- Policjanci nie są aż tak surowi - podkreśla mł. asp. Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
- Jeśli nie dochodzi do rażącego naruszenia przepisów, to zwykle kończy się na upomnieniu - dodaje.
Sami właściciele jednośladów przyznają, że jazda chodnikiem nie jest zawsze jest najlepszym wyjściem.
- Na pewno częściej korzystalibyśmy z jedni, gdyby tylko kierowcy aut traktowali nas jak równorzędnych uczestników ruchu - podkreśla Agata, zapalona rowerzystka.
Nasi czytelnicy proponują rozwiązanie problemu z rowerzystami na ul. Inwalidów - ustawienie oznakowania, zezwalającego na jazdę rowerem po chodniku.
Zobacz także: Wypadek na ul. Polnej w Toruniu. Rowerzysta w szpitalu
Na drodze rowerzystom stają przepisy
Co o tym pomyślą sądzą drogowcy?
- Na ul. Inwalidów, pomiędzy ul. Morską, a ul. Lewińskiego chodnik jest zbyt wąski, aby można było wyznaczyć na nim za pomocą oznakowania drogę rowerową - odpowiada Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg i Komunikacji Publicznej.
- Chodnik ma od 1,4 do 3,3 m szerokości, a wyznaczając drogę rowerową należałoby zachować 0,7 m opaski bezpieczeństwa (w przypadku przylegania chodnika do jezdni - skrajnia jezdni i drogi dla rowerów) i wyznaczyć 2-metrową drogę rowerową. Wówczas zabrakłoby miejsca na chodnik lub byłby on bardzo wąski, co ze względów funkcjonalnych, jak i formalnych jest niedopuszczalne - dodaje.
Co Państwo sądzą o tej sprawie? Znacie inne chodniki, które powinno się udostępnić rowerzystom? Czekamy na wasze sygnały.
Czytaj e-wydanie »