https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na usługach mafii?

(bea)
"Policjanci z toruńskiej Komendy Miejskiej współpracowali z gangsterami. Kiedy jeden z nich chciał się wycofać, spłonął mu samochód" - twierdzi anonimowy informator.

     Na początku marca na dwóch krańcach Torunia spłonęły dwa volkswageny golfy. Jeden z nich był własnością Zbigniewa S. - funkcjonariusza KMP w Toruniu. Zdaniem anonimowego policjanta, Zbigniew S. i jego kolega z pracy mają szerokie powiązania z przestępcami, a pożar był karą za niespełnienie zobowiązań w stosunku do aresztowanych już gangsterów.
     Z naszych informacji wynika, iż chodzi o polsko-ukraiński gang samochodowy, którzy policjanci rozbili pod koniec ub.r. Część jego członków już siedzi. Wkrótce po zatrzymaniach, do policjantów prowadzących postępowanie zaczęły napływać sygnały o funkcjonariuszach toruńskiej Komendy Miejskiej współpracujących z paserami. Do ich zadań należało m.in. sprawdzanie numerów rejestracyjnych i właścicieli aut. Pośredniczyli również w tzw. odzyskach. Za każde auto, które wracało do właściciela, mieli otrzymywać od 2 tys., nawet do 13 tys. zł. Sprawę bada prokuratura. Gang działał również w Olsztynie, Gdańsku i Elblągu.
     **

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska