Na Zazamczu zamiast kładki nad torami przekopią pod nimi tunel. Wojewoda wydał pozytywną opinię

Przybliża się czas budowy przejścia podziemnego pod torami na Zazamczu, które ma wyeliminować niebezpieczne przechodzenie pieszych przez tory oraz spowodować rzadko wykorzystywaną kładkę. Przejście ma być usytuowane na wysokości ul. Radosnej. Przedostać się na drugą stronę będą też mogli rowerzyści i osoby na wózkach inwalidzkich, gdyż poruszać się będą po łagodnych zjazdach.

- Mamy już pozytywną opinię wojewody kujawsko-pomorskiego zatwierdzającą projekt budowlany tego przejścia - mówi Marek Wojtkowski, prezydent Włocławka. - Czekamy tylko na dokumenty z PKP oraz pozwalające wyciąć część drzew i krzewów przy ulicy Promiennej. Cała procedura trwała dość długo, ale przypomnę, że na wniosek mieszkańców zmieniliśmy lokalizację tego przejścia. Myślę, że w ciągu dwóch, trzech tygodni powinniśmy mieć ostateczną dokumentację. Wówczas będziemy mogli ruszyć z wyborem wykonawcy poprzez ogłoszenie przetargu.

Po obu stronach torów ma być postawione ogrodzenia na długości po 1,3 kilometra w dwie strony licząc od dworca głównego. Na Zazamczu płot będzie sięgał aż do miejsca, gdzie planowana jest budowa „średnicówki”, a więc za ulicę Żwirową.

Podziemne przejście sfinansowane zostanie z budżetu miasta. Ma być wykonane w 2019 r., a jego planowany koszt sięgnie 2,950 mln zł.