Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Naciągacze wiedzą wszystko o naszych rachunkach!

(maw)
sxc
Po naszym artykule o firmie z Torunia, która podszywa się pod Orange i oszukuje klientów, zgłosiło się do nas kilku Czytelników. Potwierdzają opisane przez nas praktyki.

10 dni

10 dni

mają klienci indywidualni na odstąpienie od umowy zawartej poza siedzibą firmy. Przedsiębiorcom takie prawo nie przysługuje.

W piątek przytoczyliśmy historię pana Sławomira z Brześcia Kujawskiego. Opowiadał, że kilka dni temu zadzwoniła do niego pani, która przedstawiła się jako pracownik Orange. Zaproponowała mu darmową słuchawkę bezprzewodową oraz promocję, dzięki której za każde dwie minuty odebranego połączenia, otrzyma darmową minutę wychodzącą. Jedynym warunkiem była jednorazowa opłata 100 złotych z VAT. Pan Sławomir zdziwił się, gdy wraz z fakturą, otrzymał bezprzewodową słuchawkę oraz kartę SIM sieci... Play. Fakturę wystawiła firma z siedzibą w Toruniu.

Niczego nie podejrzewał

Zadzwonił do nas pan Marcin (nazwisko do wiadomości redakcji) z Torunia. - Czytając artykuł miałem wrażenie, że opisuje moją historię. Wpłaciłem pieniądze i otrzymałem słuchawkę i starter. Wydałem ponad 100 złotych, a to wszystko jest może warte 30 złotych. Jestem na siebie wściekły, że tak łatwo dałem się nabrać. Z drugiej strony pani, która do mnie zadzwoniła, zapewniała, że jest z Orange. Mam telefon w tej sieci od lat i nigdy nie miałem kłopotów. Nie spodziewałem się, że może być inaczej - usłyszeliśmy.

Na naszym forum odezwał się pan Jarek. Pisze tak: "01.06.2011 r. zadzwoniła do mnie pani. Powiedziała, że reprezentuje Orange, ale chciała rozmawiać z moim ojcem, na którego jest zarejestrowana firma i znała też drugi numer zarejestrowany na firmę (nie wiem skąd miała te dane). Po moim zapewnieniu, że wszystkie sprawy decyzyjne odnośnie telefonów są w mojej gestii, przedstawiła mi ofertę. (...) Coś mnie ruszyło, aby wpisać numer, z którego dzwoniła, w google i dostałem się na stronę z ostrzeżeniami przed naciągaczami. Zostałem utwierdzony w przekonaniu, że jest to próba oszustwa i podszycia się pod jedną z firm współpracujących z Orange. Haczyk polega na tym, że oszuści dzwonią tylko do firm. Jeżeli firma podpisze umowę, to jest ugotowana, bo nie ma możliwości odstąpienia od umowy. 10 dni na odstąpienie od umowy mają tylko klienci indywidualni (...)".
Z kolei pan Gromosław na naszym forum pisze: "Firma Neutel, która wydzwania po właścicielach firm i podaje się za różne sieci, ma swoją siedzibę w Toruniu przy ul. Wielkie Garbary 15/5". Pan Jarek dodaje: "Druga firma to CWB z Bydgoszczy".

Poprośmy o dokumenty

Wszystkie głosy od Czytelników przekazaliśmy Marii Piechockiej, szefowej biura prasowego Grupy TP w Poznaniu: - Bardzo trudno w trakcie rozmowy telefonicznej zweryfikować prawdziwość podawanych informacji - przyznaje. - Zawsze możemy poprosić o dokumenty potwierdzające fakt zakupu nowej usługi. Warto poświęcić czas na dokładne zapoznanie się z warunkami proponowanej umowy - zachęca rzecznik.

Kilka dni temu do firmy Neutel wysłaliśmy maila z pytaniami. Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska