Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadal się liczą

PAWEŁ KUMISZCZE
Zwycięstwem w Bytomiu podopieczni Mariana Pysza zmniejszyli dystans do Naprzodu Janów. Teraz dzieli ich już tylko punkt.

Polonia - TKH

Polonia - TKH

2:4 (1:3, 1:0, 0:1)

Bramki: 0:1 - Dołęga - Mravec (3), 0:2 - Marmurowicz - Kubat (6), 1:2 - Garbarczyk - Kukulski (7), 1:3 - Musil - Bomastek (13), 2:3 - Kuźniecow (22), 2:4 - Bomastek - Dołęga (58). TKH: Plaskiewicz - Dąbkowski, Koszarek; Bomastek, Mravec, Dołęga - Cychowski, Kubat; Marmurowicz, Musil, Vercik - R. Fraszko, Koseda; Jastrzębski, Dzięgiel, Wieczorek oraz Pł. Dalke, Chrzanowski, M. Kuchnicki

To miał być najcięższy z dotychczasowych meczów TKH przeciwko Poloni Bytom. Zespół przejęty przez Janusza Syposza zaliczył dwa zwycięstwa i tyle samo porażek, ale w niewielkich rozmiarach. Beniaminek PLH miał wreszcie przełamać niemoc w meczach z torunianami.

Musil "zaskoczył"
Spotkanie rozpoczęło się jednak znakomicie dla gości, którzy po sześciu minutach mieli już dwie bramki przewagi. Zbigniewa Szydłowskiego jako pierwszy pokonał Jarosław Dołęga, który tym samym zaliczył swoje czternaste trafienie w bieżącym sezonie. Chwilę później na ławkę kar został odesłany Krzysztof Kuźniecow, co skrzętnie wykorzystali podopieczni Mariana Pysza. Na listę strzelców wpisał się Arkadiusz Marmurowicz, a asystę przy tym golu zaliczył Zoltan Kubat. Za chwilę jednak sytuacja sie obróciła o sto osiemdziesiąt stopni. Za spowodowanie upadku przeciwnika karę otrzymał Piotr Koseda i gospodarze nie pozostali dłużni rywalom. W 7. min Michał Plaskiewicz musi wyciągać krążek z siatki po uderzeniu Pawła Garbarczyka. W tej tercji padła jeszcze jedna bramka, a uzyskał ją Mojmir Musil. Jest to pierwsza bramka Czecha dla TKH.

Lepiej pózno, niż wcale
W miarę bezpieczna przewaga gości utrzymała się do 22. min. Wówczas skuteczną akcją popisał się Krzytszof Kuźniecow, tym samym rehabilitując się za karę z wcześniejszej części spotkania, którą wykorzystali torunianie. Dalszy przebieg konfrontacji to niewykorzystane przewagi z jednej i drugiej strony. W 3. tercji torunianie aż czterokrotnie mieli jednego zawodnika więcej na lodzie i wykorzystali dopierą tę ostatnią okazję. Zwycięstwo w Bytomiu przypieczętował Przemysław Bomastek przy asyście Jarosława Dołęgi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska