https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nadchodzi reforma oświaty. Nie lękajcie się - apeluje PiS

Poseł Aleksander Mrówczyński radzi patrzeć z optymizmem na to, co stanie się w oświacie. Uważa, że nikt nie straci pracy.
Poseł Aleksander Mrówczyński radzi patrzeć z optymizmem na to, co stanie się w oświacie. Uważa, że nikt nie straci pracy. Maria Eichler
W przyszłym roku szkoły czeka rewolucja. Jedni się tego panicznie boją, inni uważają za szansę na nową jakość oświaty. Jak będzie?

Poseł PiS Aleksander Mrówczyński zachęca do optymizmu. Tak jak i inni koledzy z jego partii jest przekonany, że reforma oświaty to dobrodziejstwo i że będzie tylko lepiej. Powrót do systemu ośmioklasowej podstawówki i czteroletniego liceum ma być receptą na bolączki szkoły.

Parlamentarzysta podkreśla, że PiS przywraca zasadę, że to rodzice decydują, kiedy posłać dziecko do szkoły i że spotkało się to z niemal powszechną aprobatą. Partia rządząca chce też wzmocnić rolę kuratora, bo szkoła bez odpowiedniego nadzoru nie ma szans na prawidłowe funkcjonowanie. Nacisk ma być położony na dokształcanie się nauczycieli i na opiekę nad tymi, którzy dopiero raczkują w zawodzie. Być może zmienią się proporcje sił w komisjach konkursowych, które rekomendują kandydatów na dyrektorów.

- Największe kontrowersje budzi oczywiście likwidacja gimnazjów - mówi Mrówczyński. - Ale nie ma obaw, że nauczyciele nie będą mieli pracy. Starosta da im godziny...Do zmiany samorządy muszą się przygotować i najlepiej, żeby z tym nie zwlekały.

Mrówczyński zapowiada, że otwarcie się na edukację zawodową oznacza także to, że będzie powrót do pięcioletnich techników. Bagatelizuje zapowiedź, że będzie mniej lekcji informatyki. - Jesteśmy w niej świetnie wyedukowani, praktycznie już od dziecka - mówi. - A poszerzony zakres może pojawić się na przykład w ramach zajęć fakultatywnych.

ZOBACZ: Tyle zarabiają Polacy za granicą [STAWKI]

Zapytaliśmy starostę Stanisława Skaję, czy faktycznie nie widzi problemu i czy na pewno da godziny wszystkim tym nauczycielom, którzy mogą być zagrożeni utratą pracy. - Zaczynamy robić analizy - mówi starosta. - Na bazie tego sprawdzimy, jakie są możliwości. Musimy wiedzieć, ile godzin będzie do dyspozycji. Ale na pewno będziemy szukali takich rozwiązań, żeby nauczyciele nie stracili pracy.

Sceptycznie podchodzi do tego, że na pewno nikt nie ucierpi. Na dziś trudno za to w 100 procentach ręczyć. - Ale potrzebny jest na pewno wspólny front - zachęca. - My chcemy znaleźć najlepsze wyjście.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

N
NOVA Centrum Edukacyjne

Myślisz, że to już za późno na edukację ?

Zamknęli Ci kierunek lub go nie utworzyli ?

Jesteś na wyższym semestrze ?

Nic straconego ! U nas nabór wiosenny trwa !

Zapisujemy na wyższe semestry!

 

Posiadamy bogatą ofertę edukacyjną - ponad 140 kierunków!

 

Zapraszamy do Sekretariatu, możesz liczyć na naszą pomoc w wyborze kierunku!

 

O przyjęciu decyduje kolejność zgłoszeń. Nie ma egzaminów wstępnych!

 

Wpisowe za 0 zł oraz bezpłatne kształcenie na wybranych kierunkach.

 

Wystawiamy legitymacje oraz zaświadczenia!

 

ZAINWESTUJ W SWOJĄ PRZYSZŁOŚĆ !!!

 

Czekamy na Ciebie przy 

ul. Krasińskiego 2 (na rogu z Gdańską)

Bydgoszcz

Tel. 790 400 178

Nova Centrum Edukacyjne 

 
S
Super
Po pierwsze, dzieci w obecnych klasach 6 rozpoczną naukę biologii, chemii, fizyki geografii dopiero od następnego roku tj. od klasy 7, a według nowej siatki godzin MEN powinny zacząć od klasy 5, Wynika z tego, że dwa lata z tymi przedmiotami mają "w plecy". Ciekawe czy zdążą nadrobić zaległe 2 lata w 7 i 8 klasie?
Po drugie, drugi język obcy według nowej siatki MEN wchodzi dopiero od klasy 7. Nauczyciel ma na naukę języka zaledwie 2 lata w wymiarze 2 godzin w tygodniu. To dopiero super  expresowa nauka języka !!!!!!
Po trzecie, obecne klasy 6 i pierwsza klasa gimnazjum trafią razem jako skumulowany rocznik jako kandydaci do szkół średnich, więc znowu będą poszkodowani tak jak było z przedmiotami przyrodniczymi. Rywalizacja będzie duuuużża!!!!!
Po czwarte,  ciągle brak podstaw programowych, na podstawie, których są pisane podręczniki. Wszystko będzie zatem robione w wielkim pośpiechu, kiedy potrzebna dokumentacja się pojawi. Dlaczego jest to wszystko robione w takim pośpiechu i czy będzie to zrobione dobrze w tak krótkim czasie?
Po piąte, nauczyciele specjaliści (chemicy, fizycy itp.), żeby mieć pełny etat będą jeździli po kilku szkołach, aby zebrać odpowiednią liczbę godzin. Zamiast służyć swoją wiedzą, w jednym miejscu będą tracili czas na dojazdy pomiędzy placówkami i z "językiem na brodzie" będą wpadać na zajęcia.
Po szóste, dawna szkoła ośmioklasowa jest nie możliwa do odtworzenia. Nauczyciele nie mają prawa nawet słownie zbesztać ucznia i powiedzieć mu dosadnie jaki poziom wiedzy reprezentuje. W szkołach stosowany jest  amerykański bezstresowy system wychowania. Nic więc dziwnego, że uczniowie nie czują respektu do nauczycieli. W domu natomiast jest wiele innych rozpraszaczy tj. komputer i komórka, które skutecznie odciągają ucznia od nauki. Za dawnych czasów uczeń nie miał do tego dostępu, więc ze zwykłego  przymusu siadał do nauki.
Można by tak długo opisywać niedociągnięcia nowej reformy, ale nie wiem czy to do kogoś przemówi.
 

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska