https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

naglowek

Tadeusz Pawłowski
Po raz dziesiąty zagrała wczoraj Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Pieniądze dla dzieci z wadami wrodzonymi zbieraliśmy w całym kraju. Wszędzie pełno było czerwonych serduszek Jurka Owsiaka. Niestety, nie obyło się bez przykrych incydentów.

W Bydgoszczy Finał Wielkiej Orkiestry odbył się na Starym Rynku. Upłynął w gorących rytmach latynoamerykańskich. Bydgoszczanie tańczyli salsę.

Od kasku do piłki

Ponad 18 tysięcy złotych - tyle pieniędzy udało się zliczyć po 16 w toruńskim sztabie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Torunianie wrzucali też łańcuszki, pierścionki, marki i dolary, nie żałowali pieniędzy podczas licytacji. Kask żużlowca Tony Riccardsona został sprzedany za cztery tysiące złotych, a za kubeczki z czerwonym sercem płacono nawet po 80 złotych.
Podczas gdy ok. 400 wolontariuszy zbierało pieniądze na ulicach Włocławka, na Zielonym Rynku już od godz. 11 trwały koncerty i pokazy. Wystąpiły zespoły "Niebo", "Zwiastun Burzy", "Kobranocka", IRA, "Jak Wolność, To Wolność". Po światełku do nieba i imponującym pokazie sztucznych ogni wystąpiły "Żuki". Licytowano pamiątki WOŚP i przedmioty podarowane przez włocławian. Nie zabrakło koszulek, kalendarzy, a nawet piłek z autografami koszykarzy "Anwilu". Poseł Marek Olewiński przekazał do zlicytowania tabliczkę ze swoim nazwiskiem odkręconą z sejmowej ławy (cena wyjściowa - 20 zł 50 gr). Złote serduszko zlicytowano we Włocławku za 27 tysięcy złotych. Ok. godz. 18 na koncie Wielkiej Orkiestry nieoficjalnie było tutaj ponad 45 tysięcy złotych.

Tort i nurkowanie

W Chojnicach już od rana przechodnie gromadzili się na pl. Jagiellońskim, by oglądać tak dziwne pojazdy jak łunochod czy nośnik narzędzi. Na Starym Rynku odbyły się koncert zespołów folklorystycznych i rockowych i licytacja Orkiestrowych gadżetów. W Człuchowie z puszek po napojach powstało wielkie serduszko na rynku. W niebo wyleciało pięćset baloników, trwały aukcje, licytacje i współzawodnictwo cukierników na najładniejszy tort.
Ok. 200 wolontariuszy kwestowało wczoraj na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Inowrocławiu. Do 16 zebrali 7 tys. zł. W południe w hali widowiskowo - sportowej odbył się mecz pomiędzy drużyną pierwszoligowej Noteci a reprezentacją inowrocławskich policjantów. W trakcie tej imprezy za 400 zł zlicytowano piłkę z autografami koszykarzy, a za 150 zł koszulkę gracza NBA. Po mieście jeździł specjalny autobus MPK, w którym zamiast skasować bilet trzeba było wrzucić do puszki datek na WOŚP. Po wieczornym "Światełku do nieba" spałaszowano sześciopiętrowy tort, który z okazji jubileuszu "orkiestry", upiekł znany inowrocławski cukiernik, Piotr Jóźwiak. Płetwonurkowie z inowrocławskiego klubu "Octopus". nurkowali przez pół godziny pod lodem Jeziora Ostrowskiego w Przyjezierzu, a potem zebrali datki dla potrzebujących dzieci. W Mogilnie kwestowało ok. 75 młodych ludzi. Odbył się tu koncert piosenki biesiadnej, podczas którego zebrano 2,8 tys. zł, oraz występy lokalnych grup, przedstawienie teatralne i licytacje.

Padnie rekord

Również w Żninie tylko nieliczni nie mieli czerwonych serduszek w klapie. Wychodzący z niedzielnych mszy nie mijali obojętnie wolontariuszy. Wszystko wskazuje na to, w padnie rekord zbierania pieniędzy.
Do godz. 15 kilkunastu kwestujących dostarczyło do miejscowego Banku Spółdzielczego ponad 4 tysiące złotych, a w zeszłym roku przez cały dzień zebrano 6 tysięcy.
W Grudziądzu były koncerty rockowe, poezji śpiewanej, imprezy sportowe. Przed południem w auli I Liceum Ogólnokształcącego zlicytowano srebrny medal wybity z okazji urodzinowego finału WOŚP. Anonimowy kupiec zapłacił za niego 1.100 zł. Podczas całej akcji w szkole zebrano niemal 10 tys. zł. O godz. 17 w Sztabie Miejskim byłoo już 11 tysięcy złotych, a w Sztabie Młodzieżowym 1,5 tys. zł. Do tego dojdą jeszcze pieniądze z licytacji. Przez cały wieczór pieniądze liczono także w Wąbrzeźnie. O 17 w miejscowym domu kultury przeliczono już 3,7 tys. zł i zważono ponad 7 kg zachodnich monet wyciągniętych z wielkoorkiestrowych skarbonek.
W Brodnicy i powiecie nowomiejskim panował spokój. Wolontariusze bezpiecznie docierali z puszkami do sztabów. W Osiedlowym Ośrodku Kultury tutejszy Klub Kwadransowych Grubasów zorganizował z lokalną kablówką kawiarenkę. W Brodnicy licytowano ponad 700 fantów, w tym - gadżety "Gazety Pomorskiej". Na rynku dzieci mogły się przejechać na huculskich konikach, wszyscy - zjeść grochówkę.

Przykre incydenty

Tu i ówdzie atmosferę wspaniałej zabawy zakłóciły jednak przykre incydenty. We Włocławku na ul. Promiennej funkcjonariusze Straży Miejskiej zatrzymali 14-letnią Edytę M., która prowadziła kwestę do puszki... z ubiegłego roku. Dziewczyna posługiwała się identyfikatorem z innej akcji charytatywnej. W okolicy ul. Wienieckiej dwaj młodzi ludzie wyrwali puszkę z rąk wolontariusza i zbiegli. W Grudziądzu najmłodszym wolontariuszom skradziono aż trzy skarbonki. Złodziei nie udało się zatrzymać.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska