- To przemiłe uczucie, dostać taki tytuł - wyznała nam Mirosława Sikorska, która w konkursie na najlepszą pielęgniarkę była druga w województwie pomorskim. - Mnie zresztą się on już kiedyś trafił. A teraz po raz ostatni, bo przychodnie, a tu teraz pracuję, raczej nie mają takiego obyczaju.
Wcale nie jest łatwo zasłużyć sobie na takie laury. Najpierw trzeba zyskać głosy pacjentów, potem wykazać się wiedzą, a najlepsi rywalizują w etapie wojewódzkim na Akademii Medycznej w Gdańsku. Z Chojnic pojechało tam sześć pań.
Czytaj teżSerwis Zdrowie
Najlepsze pielęgniarki chojnickiego szpitala dostały prezenty i kwiaty, a nagrodą jest dla nich także udział w konferencji poświęconej służbie zdrowia w Krakowie.
Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych Danuta Adamczyk-Wiśniewska, która wymyśliła nagrodę Złotego Czepka dla wyróżniającego się personelu średniego szczebla, miała przyjemność osobiście wręczyć je chojniczanom.
- To dla mnie naprawdę niespodzianka - stwierdził Maciej Polasik, zastępca dyrektora ds. medycznych chojnickiego szpitala. - Ale bardzo się cieszę.
Ewa Wodzikowska, naczelna pielęgniarka w szpitalu natychmiast skwitowała, że w razie czego będzie mogła liczyć na dodatkowego pielęgniarza...
A Złote Czepki odebrały też panie: Marzena Wojciechowska, Elżbieta Szamocka, Katarzyna Gierszewska, Aldona Sadowska, Dagmara Cieślińska i Bogusława Zblewska. Były dyplomy za dobrą i sumienną pracę, bo jak chwaliła naczelna pielęgniarka, pracownice szpitala to profesjonalistki, z wiedzą i doświadczeniem, potrafiące szanować godność pacjenta, współczuć mu i nieść pomoc.
Kobiety ciągle się doskonalą, biorą udział w kursach i szkoleniach, są prelegentkami i autorkami własnych programów medycznych. - Życzę wam ognia i żaru, nie bójcie się ambicji i marzeń - zachęcała Wodzikowska.