W Toruniu największy handel kwitnie w Centrum Handlowym Plaza i Galerii Copernicus. Ulica Szeroka pozostaje jednak najdroższą ulicą nie tylko w mieście, ale również w regionie. Ceny wynajmu sięgające 100 zł (za mkw.) to kujawsko-pomorski rekord. Choć pewnym kłopotem w biznesie może być, że nie wolno przebudowywać zabytkowych kamienic (windy, ruchome schody), to urokliwa toruńska Starówka przyciąga klientów-turystów.
- Gdy człowiek idzie ulicą Gdańską ma wrażenie, że oprócz banków żaden interes się w tym mieście nie kręci - ubolewa zaś Stefan Zarzycki, emeryt z Bydgoszczy. - Niedawno zauważyłem, że w miejscu starego sklepu centrali rybnej wisi informacja: "Lokal do wynajęcia". Nie ma już też mojego warzywniaka na zbiegu ulic Gdańskiej i Śniadeckich.
Finanse to dla ludzi: mało!
Jednak Gdańska jest najdroższą ulicą w tym mieście. - O cenie najmu decyduje lokalizacja, im bliżej Starówki tym drożej - mówi Dominika Iwanekz bydgoskiej Kancelarii Nieruchomości Class. - Liczy się też standard wykończenia. Im więcej metrów tym taniej. Ceny kształtują się na poziomie 40-80 zł za metr kwadratowy.
W centrum Bydgoszczy znajdziemy głównie banki, firmy pożyczkowe, lumpeksy, lombardy, lokale gastronomiczne. Wiele wcześniejszych sklepów, z butami czy ciuchami, przeniosło się do centrów handlowych (Galeria Pomorska, Focus Mall). Podobnie jest w innych miastach regionu, m.in. we Włocławku, w którym za wynajem lokalu przy najbardziej atrakcyjnych ulicach trzeba zapłacić ok. 50 i rzadko - 70 zł/mkw.
Zastój na rynku potwierdza właściciel jednej z kamienic przy ul. Warszawskiej: - Nie mogę podnieść ceny powyżej 50 złotych za metr, bo nie znajdę klienta.
- Dlatego, że w centrum zanika różnorodność usług, które zostały zdominowane przez finansowe, więc klienci wolą odwiedzać centra handlowe - uważa Henryk Durniat,współwłaściciel włocławskiej agencji nieruchomości Fama.
Ożyła, bo tędy do galerii
W Inowrocławiu do czasu otwarcia Galerii Solnej ulica Królowej Jadwigi, w połączeniu z rynkiem, tworzyła główny miejski ciąg handlowy. A dziś? Na "Królówce", jak mówią o niej mieszkańcy, znaczna część pomieszczeń często zmienia użytkowników. Co jednak ciekawe, choć w ostatnim czasie ceny spadły, nadal dla wielu potencjalnych klientów są nie do przełknięcia (50-80 zł/mkw.) - Ostatnio kamienicznicy żądają mniej, ale i tak tanio nie jest - mówi nam anonimowo jedna z osób wynajmujących tam lokal.
W Chojnicach najdroższe powierzchnie do wynajęcia są przy ul. Stary Rynek. - Jednak to się zmienia - podkreśla Zbigniew Odya, prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. - Były takie lata, gdy czynsz w tym miejscu wynosił ponad 100 zł za metr, a teraz to 30, góra 70 zł.
W Grudziądzu najbardziej prestiżową lokalizacją była ulica Toruńska, która później długo cieszyła się złą opinią miejsca, w którym można oberwać. Znowu ożyła. Dlatego, że prowadzi do Centrum Handlowego Wzorcownia.
- Ceny jednak nie są tutaj wysokie - uważa Leszek Banaś, pośrednik nieruchomości z Grudziądza. - Można wynająć lokal płacąc 27 złotych za metr kwadratowy.
Tymczasem niedaleko - na Starówce - ceny spadły "na łeb, na szyję". Właściciele lokali, mimo że na początku życzą sobie ponad 20 zł za mkw., są gotowi na bardzo duże ustępstwa. Po negocjacjach stawka zwykle spada więc nawet do zaledwie 7 zł.
Trudno ustalić, za ile można wynająć lokal w galeriach handlowych regionu, bo są objęte tajemnicą.
Między cenami najdroższych ulic w regionie, a w Polsce jest... przepaść, nie mówiąc już o świecie - wynika z ogłoszonego o wczoraj w Cannes raportu międzynarodowej firmy doradczej Cushman&Wakefield.
Czytamy w nim m.in., że chiński Hongkong przestał być najdroższą lokalizacją świata (23,3 tys. euro za mkw. rocznie). Przebił go Nowy Jork Górną Piątą Aleją (30 tys. euro). W Europie nie do pobicia są paryskie Pola Elizejskie, gdzie czynsz kosztuje 13,2 tys. euro za mkw. W Polsce najwięcej płacą, tradycyjnie, wynajmujący lokale przy ul. Nowy Świat w Warszawie (1020 euro), a także Floriańskiej w Krakowie (900 euro), warszawskich ulicach Chmielnej (840 euro) i Marszałkowskiej (720), poznańskiej Półwiejskiej (660), warszawskim Placu Trzech Krzyży (660), ul. 3 Maja w Katowicach (636).
