https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Najgorszy mecz Polonii Bydgoszcz w sezonie. Czy Morris zmobilizuje polonistów?

(maz)
Polonia ma na koncie tylko trzy wygrane mecze
Polonia ma na koncie tylko trzy wygrane mecze Andrzej Muszyński
Z taką formą, jaką zaprezentowali w Rzeszowie, poloniści nie mają co liczyć na punkty już do końca pierwszej części rozgrywek.

Niedzielny mecz był najgorszy w wykonaniu bydgoskich żużlowców od początku sezonu. Żadnemu z naszych zawodników nie udało się zdobyć dwucyfrowej liczby punktów, nawet mimo sześciu startów. Najlepszy - Emil Sajfutdinow zgromadził ich tylko 9, a to jak na lidera drużyny zdecydowanie za mało. Dopiero na końcówkę meczu swoje motocykle dopasował Krzysztof Buczkowski. A fatalne zawody zaliczył Tomasz Gapiński. Kapitan bydgoskiej drużyny zdobył zaledwie punkt.

Bonus poza zasięgiem

Mimo całkiem niezłej postawy Roberta Kościechy i minimalnej poprawy skuteczności Artioma Łaguty, Polonia nie ustrzegła się pogromu. Do Bydgoszczy wróciła z 20 punktami na minusie. A to szanse na bonus w rewanżu minimalizuje praktycznie do zera.

Polonia potrzebuje punktów, bo po siedmiu rundach rozgrywek ma ich na koncie tylko sześć. Po świetnym początku (wygrana nad Falubazem i Lotosem) pokonała już tylko słaby Betard Wrocław.

Najlepsza okazja, by zmazać plamę po wypadkach, nadarzy się już w niedzielę, w meczu z Caelum Stalą Gorzów. Problem w tym, że to jedna z lepszych drużyn w ekstralidze. A Tomasz Gollob w jej składzie to niemal gwarant pokaźnej zdobyczy punktowej. I nie zmienia faktu nawet wpadka lidera Stali w ostatnim meczu, w którym zdobył zaledwie 2 punkty.

Polonistów czeka więc dużo pracy. Bo w takiej formie, jaką zaprezentowali w Rzeszowie, nie mają co marzyć o pokonaniu gorzowian. Mało tego, punktów mogą nie zdobyć przez kilka kolejnych kolejek. Po meczu z Caelum Stalą czeka ich spotkanie z Unią Leszno. Potem zaczynają się rewanże i kolejne bitwy z ekipami z Gorzowa i Leszna.

Dostanie szansę?

Ból głowy musi mieć teraz Robert Sawina. Menedżer chce do startu przygotować Nicka Morrisa. Gdyby wziąć pod uwagę ostatnie spotkanie, Artiom Łaguta nie byłby jedynym kandydatem do odsunięcia od składu. Słabszy dzień nie po raz pierwszy zdarzył się Gapińskiemu. O ile Morris nie będzie pewnie lekiem na wszystkie problemy kadrowe bydgoskiej drużyny, może zmobilizuje pozostałych do skuteczniejszej walki.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gravitor
Przyczyna porażek jest prosta, słaby skład. Sam Emil meczu nie wygra, Krzysiu Buczkowski zrobił postępy ale to jeszcze nie jest taki klasyczny lider, pewniak, który na kazdym torze robi punkty. Reszta nadaje sie raczej na pierwszą ligę... jak można przypuszczać, będąc menadżerem drużyny, że taki Gapiński czy Laguta wezmą na siebie ciężar walki, to zawsze byli zawodnicy drugiej linii a tutaj nagle mają mecze wygrywać??? Oszaleli Ci działacze czy jak?
a
antykibol
Plan jest taki:
ten sezon Polonia pojedzie kiepsko i z ledwością utrzyma się w e-lidze. W kolejnym sezonie odejdą od nas lepsi zawodnicy i w 2013 spadniemy. Następnie zburzą stadion i resztki naszej drużyny i serc wcielą do Torunia ( przecież jest blisko...) To wszystko zmierza ku zagładzie. Nie ma atmosfery, nie ma motywacji, a kibice są drętwi, lub wstawieni...
Wystarczyło spojrzeć na relację w tv , jak jeździł u nas Tarnów: w parku maszyn trener gości uwijał sie jak w ukropie, żeby jego zawodnicy odnieśli sukces. Było widać wzajemną współpracę i motywację (o "motywacji" sponsorów już nie wspomnę, bo stroje i logo prawie wyskakiwało z ekranów).
A nasza ekipa? Nawet na własnym torze przegrywają starty. (ostatnio wszystkie...)
Niech sie chłopcy ogarną, lub niech ktoś oficjalnie powie, że tak ma właśnie być, bo komuś żużel w Bydgoszczy przeszkadza...

coś w tym jest....
Zawisza nie awansował do ekstraklasy na własne życzenie...chociaż WSZYSTKIE media bydgoskie ich wspierały, a Ratusz nie szczędził złotówek....

Polonia od lat w ekstralidze (oprócz ostatnich epizodów), a wsparcie coraz mniejsze (również te, które obiecało rozbudowanie stadionu i się bardzo szybko wycofało)

Tylko dziwne jest to, że jeżeli Polonia przeszkadza obecnej władzy to po cholerę zatrudniają żołnierza na prezesa........chyba tylko po to żeby rozgonił wszystkich lub szybko zniechęcił.....bo Bydgoszcz musi piłką nożną stać! Nie siatkówką, nie koszykówką, nie żużlem.....tylko piłka się liczy!!! Tylko stadion jakoś taki nie piłkarski.......
m
magduta
Plan jest taki:
ten sezon Polonia pojedzie kiepsko i z ledwością utrzyma się w e-lidze. W kolejnym sezonie odejdą od nas lepsi zawodnicy i w 2013 spadniemy. Następnie zburzą stadion i resztki naszej drużyny i serc wcielą do Torunia ( przecież jest blisko...) To wszystko zmierza ku zagładzie. Nie ma atmosfery, nie ma motywacji, a kibice są drętwi, lub wstawieni...
Wystarczyło spojrzeć na relację w tv , jak jeździł u nas Tarnów: w parku maszyn trener gości uwijał sie jak w ukropie, żeby jego zawodnicy odnieśli sukces. Było widać wzajemną współpracę i motywację (o "motywacji" sponsorów już nie wspomnę, bo stroje i logo prawie wyskakiwało z ekranów).
A nasza ekipa? Nawet na własnym torze przegrywają starty. (ostatnio wszystkie...)
Niech sie chłopcy ogarną, lub niech ktoś oficjalnie powie, że tak ma właśnie być, bo komuś żużel w Bydgoszczy przeszkadza...
G
Gość
Morris nie może Curyły zastąpić bo musi jechać polski junior. Pogodzić się z Jerzym Kanclerzem i niech wraca do kierowania drużyny. Być może Kanclerz tylko dwa mecze był z nimi ale było widać że ta drużyna jedzie bo po prostu potrafił zadbać o dobrą atmosferę w drużynie. Po jego zwolnieniu nawet zawodnicy nie ukrywali zaskoczenia i było to dla nich niezrozumiałe. No i niestety coś się po tym zepsuło w tej drużynie.
Sawina się niestety do tego nie nadaje.

Morris nie może Curyły zastąpić bo musi jechać polski junior. Pogodzić się z Jerzym Kanclerzem i niech wraca do kierowania drużyny. Być może Kanclerz tylko dwa mecze był z nimi ale było widać że ta drużyna jedzie bo po prostu potrafił zadbać o dobrą atmosferę w drużynie. Po jego zwolnieniu nawet zawodnicy nie ukrywali zaskoczenia i było to dla nich niezrozumiałe. No i niestety coś się po tym zepsuło w tej drużynie.
Sawina się niestety do tego nie nadaje.

Zgadzam sie całkowicie z Toba.Przyczyna słabych wystepow Polonistow jest prosta!BRAK KANCLERZA!!!
E
Ermol
Ani Morris ani Auty, nie będą lepsi od zawodników obecnie startujących w składzie Polonii. Przecież ich wyniki w najwyższej lidze angielskiej nie powalają na kolana a wiadomo, że nasza liga to zupełnie inna bajka. Wykorzystując wygrane mecze u nas z Falubazem i Wybrzeżem na wyjeździe, można mieć nadzieję na uniknięcie baraży i to będzie już sukcesem tej drużyny.
G
Gość
najgorsze mecze się dopiero zaczną.
R
Rafalski
Morris nie może Curyły zastąpić bo musi jechać polski junior. Pogodzić się z Jerzym Kanclerzem i niech wraca do kierowania drużyny. Być może Kanclerz tylko dwa mecze był z nimi ale było widać że ta drużyna jedzie bo po prostu potrafił zadbać o dobrą atmosferę w drużynie. Po jego zwolnieniu nawet zawodnicy nie ukrywali zaskoczenia i było to dla nich niezrozumiałe. No i niestety coś się po tym zepsuło w tej drużynie.
Sawina się niestety do tego nie nadaje.
s
stach
To jest chore co kombinuje Sawina ,Morris o ile będzie dobry to może jedynie Curyłę zastąpić .I tu znowu jest problem bo dziury są nadal .
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska