
Saidi Ntibazonkiza (Burundi)
Reprezentant kraju: tak
Kluby w Ekstraklasie: Cracovia
Mecze w Ekstraklasie: 77
Bramki w Ekstraklasie: 16
W 2010 roku profesor Janusz Filipiak kupił go z NEC Nijmegen za 700 tys. euro. Właściciel Cracovii był pewny, że Ntibazonkiza będzie gwiazdą Ekstraklasy. Udało się to częściowo. Skrzydłowy z Burundi miał dynamikę, szybkość i technikę, lecz często brakowało mu efektywności. Ciężko ocenić tego piłkarza, gdyż nie potrafił w pełni rozwinąć skrzydeł.

Prejuce Nakoulma (Burkina Faso)
Reprezentant kraju: tak
Kluby w Ekstraklasie: Widzew Łódź, Górnik Zabrze
Mecze w Ekstraklasie: 95
Bramki w Ekstraklasie: 25
Niesamowicie sympatyczny i pozytywny człowiek. W Polsce od młodych lat wspominał się po ligowych szczeblach, aż trafił do Górnika Zabrze. Przez 3 sezony pokazał niesłychane umiejętności i podobnie jak Traore, później przeniósł się do Turcji. Do historii przeszedł tekst Nakoulmy, który po otrzymaniu koguta za najlepszego piłkarza meczu stwierdził: "będę go zjadł". Popularny "Prezes" jest także dwukrotnym medalistą Pucharu Narodów Afryki (2013, 2017).

Emmanuel Olisadebe (Nigeria)
Reprezentant kraju: tak
Kluby w Ekstraklasie: Polonia Warszawa
Mecze w Ekstraklasie: 66
Bramki w Ekstraklasie: 20
Do Polonii Warszawa w 1997 roku sprowadził go Jerzy Engel. W swoim trzecim sezonie "Emsi" pomógł w zdobyciu tytułu (12 bramek), a po tym jak trener Czarnych Koszul został selekcjonerem reprezentacji Polski, zapragnął mieć Nigeryjczyka w kadrze. I udało się! Olisadebe założył koszulkę z orłem na piersi i pomógł biało-czerwonym awansować na mundial w Korei i Japonii. Kariery na miarę talenty nie zrobił - na przeszkodzie stanęły liczne kontuzje.

Takesure Chinyama (Zimbabwe)
Reprezentant kraju: tak
Kluby w Ekstraklasie: Groclin Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski, Legia Warszawa
Mecze w Ekstraklasie: 83
Bramki w Ekstraklasie: 39
Wynaleziony przez Zbigniewa Drzymałę zawodnik nieźle zaprezentował swoje możliwości wiosną 2007 roku w barwach Groclinu Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski. Skusiła się na niego Legia Warszawa, w której "Tejksiu" strzelał jak na zawołanie. Z 19 bramkami został królem strzelców Ekstraklasy, mimo niekiedy szalonego i chaotycznego stylu gry. Później było już niestety coraz gorzej.