https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Najpierw samochód wpadł do Kanału Bydgoskiego, teraz go podpalono [zdjęcia]

(PIO)
Samochód, który w sobotę wpadł do Kanału Bydgoskiego, dziś rano stanął w płomieniach.

O podwójnym pechu może mówić właściciel fiata palio. W sobotę auto wpadło do Kanału Bydgoskiego. Kierowca zdążył wyskoczyć, zanim pojazd stoczył się do rzeki.

Przeczytaj również: Auto wpadło do Kanału Bydgoskiego. Kierowca w ostatniej chwili wyskoczył z samochodu

Wyglądało na to, że kierujący nie zapanował nad autem i dlatego doszło do zdarzenia. Jest też wersja nieoficjalna (sugerowana przez "Gazetę Wyborczą"): ktoś próbował pozbyć się samochodu, bo być może chciał zatrzeć ślady działalności przestępczej.

Dzisiejszego poranka to samo auto zostało podpalone. Do płonącego pojazdu stojącego na Miedzyniu została wezwana straż pożarna. Było około piątej nad ranem.

- Nie wszczęliśmy postępowania, ponieważ właściciel samochodu nie chciał złożyć wniosku o ściganie - informuje nadkom. Maciej Daszkiewicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gosc

Miałem kupić identyczny samochód (marka, model, kolor i z charakterystycznym czarnym spoilerem)

w 2011 r od brata zaginionego :/ mam nadzieje ze zbieznosc tego podpalonego samochodu z tym ktory mialem kupic od panstwa P. to tylko przypadek....

D
Daniel

Zaraz tam podpalono, pewnie gość farelką suszył topielca i tyle, tapicerka się zajęła i poszło...

j
jacek

Jest to bardzo dziwne,może właściciel ma coś do ukrycia ? a może policja niech połączy tą sprawę z zaginięciem Kamila P. który zaginął 11.01.14 r . Jeżeli nikt go nie znalazł w okolicach miejsca zaginięcia to mógł go ktoś wywieźć ...zwróciłem uwagę na butelke po piwie w bagażniku ,zaginiony w chwili gdy ostatni raz był widziany miał w ręce piwo  ...

b
banas

co najmniej DZIWNE!!! A co na to policja i prokuratura??? 

G
Gość

Noooo ciekawostka ! Kilka lat temu w Bydgoszczy BMW 5 zostało ostrzelane przez policję, a później zabezpieczone na policyjnym parkingu strzeżonym przy ul. Przemysłowej. Na parkingu cieć z psem i też nikt nic nie widział i nie słyszał jak samochód spłonął ?????  :(  :unsure:  :blink:  :huh:

A
ASX

Trochę podejrzany ten pożar.

Ciekawe, czy auto miało ubezpieczenie AC.

m
master

moze chcial go szybko wysuszyc

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska