https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Najpierw w miejsce jednostki budżetowej marszałek powoła spółkę, później zmieni jej siedzibę?

(DJ)
fot. sxc
Bydgoscy radni sejmiku wojewódzkiego obawiają się, że Zarząd Dróg Wojewódzkich zostanie przeniesiony do Torunia.

Dowiedzieli się bowiem, że Urząd Marszałkowski planuje przekształcić go w spółkę. Informację tę potwierdziła Beata Krzemińska, rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego. - Rozważamy możliwość zmian organizacyjnych dotyczących ZDW - przyznała. - Będzie to efektem nieprawidłowości w inwestycjach, jakie wyszły na jaw, podczas przeprowadzonej przez nas kontroli - wyjaśnia.

Marszałkowski plan zakłada podział zadań do tej pory spoczywających w rękach ZDW. - Oddzielone zostałyby funkcje zarządczo-kontrolne od części związanej z eksploatacją i utrzymaniem sieci drogowej oraz prowadzeniem inwestycji - wyjaśnia Krzemińska. Część zadań dotyczącą utrzymania i eksploatacji dróg oraz prowadzenia inwestycji drogowych, miałaby przejąć spółka komunalna samorządu województwa. Pozostałe, czyli te związane z kontrolą procesu inwestowania, Departament Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego.

Bydgoszczanie po raz kolejny zaczęli się więc obawiać, że ZDW może zostać przeniesiony do Torunia. - Moim zdaniem, marszałek wpadł na kolejny pomysł, który ma go przybliżyć do tego celu. Najpierw w miejsce jednostki budżetowej powoła spółkę, a później pod pretekstem reorganizacji, zmieni jej siedzibę - komentuje Jerzy Derenda, prezes Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy. - Będzie to spółka, zdana na łaskę i niełaskę pana marszałka, realizująca to co jej każe i gdzie każde. Może się okazać, że np. drogi będą budowane tylko w Toruniu i okolicy - stwierdza Derenda.

Kolejne obawy może budzić fakt, że rozmowy na temat planowanego przekształcenia ZDW odbywają się po cichu. Radni Sejmiku Województwa Kujawsko - Pomorskiego nie zostali o tym poinformowani. Dowiedzieli się o nich przypadkiem.

- Proponowane plany kolejny raz zmierzają do całkowitego ograniczenia roli radnych, w następnej po służbie zdrowia, sferze życia publicznego - stwierdza Jan Szopiński, radny sejmiku. - Pamiętajmy, że celem każdej spółki jest osiągnięcie zysku. Nie będzie więc realizować zadań, które mogą być niezbędne dla interesu publicznego, a nie przynoszące zysku. Także koszty administracyjne przestaną być pod kontrolą publiczną. Jest to najprostsza droga do przeniesienia siedziby ZDW z Bydgoszczy do Torunia - stwierdza radny.
Krzemińska zapewnia nas jednak - Nie zamierzamy nigdzie przenosić ZDW.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wyborca
Zastanawiam się dlaczego krajowa PO nie zwraca uwagi co wyczynia koleś fafluna T. Lenza w tym regionie? Czy jest także tak jak oni pod urokiem o. inwestora tak jak ci dwaj wzorujący się na nim niby członkowie PO??
~Jack~
SLD poinformowalo - jak wyglada rzadzenie Całbeckiego. Jak wyglada demokracja Platformy w naszym wojewodztwie .Pani Tereso Piotrowska Panie Pawle Olszewski - czy Miejska Platforma dalej bezwolnie bedzie patrzec na wyczyny Marszałka
~miki~
kolejny błąd polityka
P
Paweł
Dopiero teraz uwidacznia Marszałek jaki ma plan w stosunku do Bydgoszczy. Wszystkie instytucje przenieść do Torunia, a z Bydgoszczy zrobić tylko "małą mieścine", a nasi Włodarze byli tacy mili dla władz Torunia, nawet Akademię Medyczną oddali Toruniowi, a Marszałek - Bydgoszczy nic. Najwyższy czas, żeby się posłowie obudzili i zaczęli dbać o Bydgoszcz, która jest 2- razy większa od Torunia. Gdyby Toruń przeszedł do woj. pomorskiego, byłby tylko małym miastem bez żadnych większych instytucji.
M
Mega_faflun
Argument o leczeniu kompleksow to zbytnio za malo by uniknac przenosin z Byd do Tor. W koncu cos sie ruszylo i w znajdzie swoje miejsce tam gdzie sie nalezy a oni niech tam szczekaja w koncu mamy demokracej
G
Gość
No właśnie, tak Toruń podchodzi do tematu. Nie liczą się dla nich rzeczowe argumenty, tylko chodzi wam o odwett, zemstę... Może zróbcie coś wreszcie ze swoimi kompleksami!
J
Jacek
To naprawdę zabawne. Przez kilkadziesiąt lat sekretarze z Bydgoszczy przenosili co się dało z Torunia do Bydgoszczy (Szopiński powinien coś wiedzieć na ten temat). Miło teraz usłyszeć jak cierpią, choć jeszcze nic nie wróciło do Torunia. A jak będą piszczeć, gdy w końcu wrócą do Torunia instytucje, które wcześniej "ukradli". Ale nie martwcie się w Bydzi - to tylko zwykła sprawiedliwość dziejowa. No i głupota Waszych posłów i polityków, którzy woleli w mieście mieć wojewodę niż marszałka.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska