Nakło. Etat tylko dla nielicznych

Lato się kończy, a wraz z nim ubywa pracy. Już sierpień nie był pomyślny dla bezrobotnych. Lista bezskutecznie szukających etatu wydłużyła się w powiecie o kilkadziesiąt nazwisk. Jest ich już - w pięciu gminach - ponad 5,7 tysiąca.

Ale nie wszędzie odnotowano w ostatnich tygodniach wzrost bezrobocia. W Kcyni i Szubinie krzywa nawet lekko poszła w dół. W gminie Kcynia liczba zarejestrowanych zmniejszyła się o 25 osób, a w gminie Szubin o cztery. W trzech pozastałych gminach: Nakle, Mroczy i Sadkach bezrobocie jednak wzrosło. A największy wzrost odnotowano w stolicy powiatu.

Spada liczba ofert. Najwięcej ich było wiosną. Wtedy bezrobotni mieli do wyboru 650 propozycji pracy lub miejsc aktywizacji zawodowej. Teraz jest ich 170. Z każdym tygodniem maleje też liczba osób, którym udaje się znaleźć etat. W sierpniu takich szczęśliwców było w całym powiecie tylko 343. To najgorszy wynik od marca.

Z list bezrobotnych wykreślono jednak w tym czasie ponad 700 mieszkańców powiatu, 200 dlatego, że nie potwierdzili na czas swej gotowości do podjęcia pracy. W statystykach już ich nie ma, choć zatrudnienia nie znaleźli.

Wśród tych co pracę zdobyli dominują mieszkańcy gminy Nakło (115 osób) oraz gminy Szubin (114 osób). Na trzecim miejscu jest gmina Kcynia (59 zatrudnionych). Listę zamykają: Mrocza (34 osoby przyjęte do pracy) oraz Sadki (21 osób).

Spada za to odsetek bezrobotnych otrzymujących zasiłek. Obecnie prawo do świadczenia ma w powiecie nakielskim mniej niż co czwarty zarejestrowany w PUP.