W połowie marca w jednym z nakielskich pubów doszło do kłótni, a później krótkiej bójki. W niektórych lokalach to codzienność, ale tym razem stroną był funkcjonariusz po służbie - młodszy aspirant Maciej S. Policję wezwała na pomoc obsługa lokalu.
Adwersarz policjanta został skuty i w kajdankach przewieziony do komendy w Nakle. Tam, jak twierdzi ofiara - 30-letni Krystian R., policjant, z którym się posprzeczał bił go i kopał. Przyglądali się temu jego koledzy. Następnego dnia nakielanin poskarżył się na zachowanie policjantów komendantowi wojewódzkiemu w Bydgoszczy.
Całą czwórkę wyrzucono z policji. Trzech mundurowych, którzy tego dnia pełnili służbę - Robert K. i Krzysztof B. oraz Dariusz L. (oficer dyżurny) odpowie za niedopełnienie obowiązków i grozi im nawet wyższa kara niż bijącemu, czyli do 3 lat pozbawienia wolności. Maciej S. może trafić za kraty najwyżej na dwa lata, bo udowodniono mu tylko pobicie i to niegroźne, bo z obrażeniami poniżej tygodnia. Konsekwencje, choć na własną prośbę, poniósł też komendant