- Warunki zmieniły się niesamowicie. Tego żadne słowa nie oddadzą. Ze skansenu weszliśmy od razu w XXII wiek - podkreśla Irena Leis, przełożona pielęgniarek pracująca na oddziale chorób wewnętrznych nakielskiego szpitala. Wczoraj oddział ten otwarty został oficjalnie po kapitalnym remoncie. Prace pochłonęły blisko 600 tys. zł.
Mniejsze sale, więcej łazienek
Usytuowany na trzecim piętrze szpitala w Nakle oddział wewnętrzny jest trochę mniejszy, są tu teraz 22 łóżka dla chorych, ale warunki oferowane pacjentom są dużo lepsze. - Nie ma już wieloosobowych sal, jak było przedtem. Teraz stoją w nich maksymalnie trzy łóżka, przy niektórych są dodatkowo łazienki - informuje dr Krzysztof Demidowicz, ordynator oddziału wewnętrznego.
Podczas wczorajszej uroczystości ordynator zapowiedział żartobliwie, że mimo dużych zmian na lepsze nadal cisnąć będzie dyrekcję szpitala, bo kilka drobiazgów w wyposażeniu jeszcze by się na oddziale przydało. Dyrektor Tomasz Ławrynowicz przyjął te słowa życzliwie.
O tym jak trudne były początki, jak wiele problemów było, gdy rozpoczynano proces przekształceń w lecznictwie, wspominał wczoraj starosta Tomasz Miłowski. - Długi szpitali w powiecie przekraczały 18 mln zł - mówił wytykając poprzednikom, że wcześniej nie rozpoczęli zmian. Dziś, działające pod jednym szyldem szpitale w Nakle i Szubinie radzą sobie coraz lepiej.
Odremontowany oddział poświęcił wczoraj ks. Grzegorz Nowak, proboszcz parafii pw. św. Wawrzyńca w Nakle. Przy okazji - złożył życzenia pracownikom z okazji zbliżającego się dnia patrona służby zdrowia - św. Łukasza, który także był lekarzem.
Wstęgi nie przetnę...
Oprócz władz powiatu w uroczystości wzięli też udział burmistrzowie: Zenon Grzegorek z Nakła i Ignacy Pogodziński z Szubina. Ten ostatni odmówił przecięcia wstęgi. - Przecinać będę, gdy zrobione coś zostanie w szpitalu w Szubinie - wyjaśnił.
A okazja będzie, bo jak poinformował "Pomorską" Adam Roślewski, przewodniczący rady nadzorczej Nowego Szpitala w Nakle i Szubinie - kolejne plany spółki to urządzenie w szubińskim szpitalu ginekologii i położnictwa na jednym piętrze.