Nowe stoisko piekarni Jarząb powstało w pierzei przy postoju taksówek. Właśnie tam doszło do napadu w czwartkowe popołudnie, niespełna tydzień po otwarciu. Było ok. godz. 16.
- Sprawca podszedł do sprzedawczyni, a następnie grożąc nożem zażądał wydania pieniędzy - relacjonuje mł. asp. Marcin Pawlak, rzecznik policji w Świeciu. - Sprzedawczyni oddała mu zawartość kasy.
Gdy wyszedł ze sklepu, kobieta zaczęła krzyczeć na progu, że trzeba zatrzymać złodzieja. Ostrzegała, że on ma przy sobie nóż. Wrzask usłyszała jej koleżanka, która właśnie wychodziła z syropem.
Złodziej wpadł, bo w wyrwanej mu kurtce znaleziono... mandat karny za kradzież
- Szedł na mnie. Co miałam robić? Rzuciłam się na niego. Próbowałam zatrzymać drania - teraz pani Ewelina Lewandowska opowiada o tym już z uśmiechem.
Nie udało jej się jednak złapać 54-letniego nożownika. Pomogli dopiero taksówkarze.
- Myśleliśmy, że jeszcze ma nóż, a okazało się, że już go wyrzucił, ale tu nie było czasu, żeby się bać. Trzeba było działać - mówi Mariusz Gerke, jeden z zaangażowanych w zatrzymanie kierowców.
Pomagał mu Roman Bartnik, który również jeździ taksówką. W trójkę skutecznie przytrzymali nożownika aż do przyjazdu policji.
- Na szczęście, nie trzeba było długo czekać na radiowóz - dodają bohaterowie.
Fotoreporter "Pomorskiej" złapał złodzieja na gorącym uczynku i... zrobił mu zdjęcie!
54-latek noc spędził w policyjnym areszcie, a następnego dnia usłyszał zarzut rozboju.
Najbliższe trzy miesiące spędzi za kratami. - Za przestępstwo, o które jest podejrzany, grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności - dodaje mł. asp. Marcin Pawlak. - Wiem też, że komendant przygotowuje podziękowanie dla osób, które wykazały się obywatelską postawą i zatrzymały złodzieja.
- Nie boję się pracować. Taka sytuacja może spotkać każdego z nas, wszędzie - mówi pani Ewelina. - Na miejscu koleżanki, która dochodzi teraz do siebie na urlopie, postąpiłabym podobnie. Oddałabym pieniądze, a zaraz potem narobiłabym rabanu.
Rozwiązanie okazało się skuteczne. - Złodziej miał pecha, że na mnie trafił. Nie wiem, jak na moim miejscu zareagowaliby inni, ale to był odruch - uśmiecha się sprzedawczyni.
To siódmy rozbój w tym roku w powiecie świeckim, w tym czwarty z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Policja złapała trzech sprawców takich napaści.
***
Zobacz też:
Poszukiwany złodziej próbował ukryć się przed policjantami. Znaleźli go w zmywarce